Lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro cierpi na niezwykle rzadki typ nowotworu, który trudno zdiagnozować. – Zrobiłem gastroskopię, ale było już za późno. W przełyku wyrósł ponad 7-centymetrowy nowotwór i dał przerzuty do węzłów chłonnych. Rozwijał się wiele lat – tłumaczy Ziobro, który intensywnie walczy o zdrowie już od kilku miesięcy. Teraz po raz drugi polityk będzie musiał poddać się operacji. – W tym tygodniu czeka mnie kolejna operacja – mówi. To niestety wynik pogorszenia stanu zdrowia, ale polityk nie zamierza składać broni... – Niestety pojawiły się teraz kolejne poważne problemy. Lekarze zdecydowali, że doświadczonego chirurga nic nie zastąpi. I choć to wszystko nie wygląda najlepiej – przeżycia są oględnie mówiąc słabe, głęboko wierzę, że mi się uda. Bo przecież musi się udać… – mówi nam przed operacją Zbigniew Ziobro.
Polityk odniósł się także do jednego z wywiadów, w którym aktor Jerzy Stuhr opowiadał o swojej walce z nowotworem i nawiązał do Ziobry. – Dziękuję mu i również szczerze życzę zdrowia. Podobnie jak redaktor Monice Olejnik, o której przeczytałem, że przeszła operację raka piersi. Możemy się różnić w poglądach, ale cierpienie i choroba pokazują wspólnotę ludzkiego losu – podkreśla w rozmowie z „SE” Zbigniew Ziobro.