Sławomir Jastrzębowski: Rabin Josef, czyli idioci są wszędzie

2010-10-23 8:30

Krajowa polityka, koncentrująca się na tym, kto kogo przeprosił i czy przeprosił, a tamten przeproszony, czy poczuł się przepraszaniem zlekceważony - znudziła nie tylko mnie. Dyrdymały, bicie piany tak nachalne, że normalny człowiek zastanawia się nad normalnością politycznie wyeksponowanych bliźnich.

Chociaż przyznać trzeba, że zawiany poseł PSL, który właził wczoraj do cudzego samochodu i nie chciał się stamtąd facet ruszyć - to temat nawet ciekawy. O ekscentryku donosimy na pierwszej stronie dzisiejszego "Super Expressu".

Przeczytaj koniecznie: Sławomir Jastrzębowski: Gdybym był z probówki

Na tle dość nudnej polskiej polityki uwagę przykuwał wczoraj artykuł z "Rzeczpospolitej" dotyczący rabina, a jednocześnie ważnego polityka Izraela o nazwisku Owadia Josef. Tenże rabin został potajemnie nagrany w synagodze, a nagranie wyemitowano. Słychać na nim między innymi: "Goje rodzą się tylko po to, by nam służyć. Bez tego nie mieliby po co istnieć na tym świecie". I dalej "Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony.

My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie". Później ludzi, którzy nie są Żydami, rabin porównuje do osłów. Jego słowa wywołały skandal w Izraelu i w USA. Argumentów z nagrania nie powstydziłby się zapewne Adolf Hitler, chociaż zamiast "Żyd" wstawiłby "Niemiec" a zamiast "goj" - "Żyd".

Rabin wywołał międzynarodowy skandal, ale raczej nic mu się nie stanie, ponieważ jest rządzącym w Izraelu potrzebny do ich politycznej układanki. Artykuł o kłopotach Josefa wydaje się dla nas pożyteczny, ponieważ uczy pewnego dystansu, pokazując, że idioci mogą czaić się wszędzie, i że my, Polacy, nie mamy na nich w polityce wyłączności. Do Izraela nie lecę. Strach. Jeszcze zapędzą do orki...

Patrz też: Sławomir Jastrzębowski: Hymn do nienawiści