Radosław Sikorski znowu dał się złapać na niefortunnych słowach o Ukrainie
Radosław Sikorski udzielił wywiadu Krytyce Politycznej, który został opublikowany w piątek 27 stycznia. Choć w wywiadzie mówił, że po rosyjskiej agresji zapraszanie Ukrainy do członkostwa w NATO jest "bezprzedmiotowe" to inne słowa wyjątkowo spodobał się rosyjskiej agencji RIA Novosti, na tyle, że je zacytowała.
- Ich elity po prostu marnowały czas, skrywając swoją korupcję i manię wielkości za opowieścią, że prowadzą jakąś wielką grę z USA, Rosją, Europą, Chinami… Przecież Ukraina wyszła z sowieckiego świata gospodarczego w lepszej kondycji od nas, z wybudowanymi blokami jądrowymi, przemysłem lotniczym, bez długów i z najbardziej żyznymi ziemiami na świecie, a tymczasem jeszcze przed zeszłoroczną inwazją miała PKB czterokrotnie mniejsze niż Polska. Ukraińcy drogo teraz płacą za to lawirowanie - powiedział Radosław Sikorski Krytyce Politycznej.
To właśnie ten wycinek rozmowy o skorumpowanych ukraińskich elitach wykorzystała RIA Novosti, która opisała ją nagłówkiem "polski były minister mówił szczerze o stanie Ukrainy".
Radosław Sikorski po raz kolejny cytowany przez rosyjską propagandę
Choć - rzecz jasna - kontekst rozmowy był inny niż przedstawiła to RIA Novosti, to Radosław Sikorski musi teraz wyjątkowo uważać na słowa. To nie pierwszy raz, gdy cytowały go kremlowskie media i wykorzystywały do propagandy. Radosław Sikorski był cytowany wtedy, gdy o sabotaż Nord Stream oskarżył USA, oraz niedawno, gdy sugerował, że Polski rząd rozważał rozbiór Ukrainy po wybuchu wojny.