Antoni Macierewicz powołał podkomisję, której celem było zbadanie i ustalenie przyczyn katastrofy smoleńskiej w lutym 2016 roku. Jak argumentowano wówczas, instytucje państwowe, które wcześniej badały katastrofę smoleńską, nie dopełniły swoich podstawowych obowiązków, a decyzje w tej sprawie miały charakter polityczny. Budżet podkomisji smoleńskiej na rok 2016 wynosił około 1,4 miliona złotych i podobną kwotę przeznaczono również w tym roku.
W lutym 2017 roku portal Money.pl poprosił podkomisję o udostępnienie informacji dotyczących wydatków, jakie ta poniosła w związku z wykonywanymi przez siebie czynnościami. Przez długi czas żadna odpowiedź nie nadchodziła. Gdy odpowiedź nadeszła, była "mglista i niezgodna z przepisami odpowiedzi". W związku z tym portal zdecydował się skierować sprawę do sądu.
W środowe popołudnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zobowiązał Podkomisję ds. Ponownego Zbadania Wypadku w Smoleńsku do udzielenia odpowiedzi. Dodatkowo podkomisja ma przekazać wnioskowane dokumenty. Zdaniem sądu, przekazanie dokumentów umożliwi ich obywatelską ocenę.
Zobacz także: Żandarm z ZARZUTEM po wypadku kolumny z Macierewiczem pod Toruniem
Przeczytaj również: Prof. Antoni Dudek: Niepewna przyszłość Macierewicza
Polecamy ponadto: MON szykuje szkolenie wojskowe dla studentów