Goszczący w porannym programie na antenie Polsat News Radosław Fogiel nie gryzł się w język. Odniósł się do zmian w prokuraturze i ocenił: - Nie ma świętych krów, dlatego chciałbym, aby wnioski o uchylenie immunitetów panu Brejzie i panu Banasiowi powróciły do Sejmu. A nie, żeby dyspozycyjna panu Bodnarowi prokuratura je zdejmowała - powiedział w programie "Graffiti". I dodał, że "święte krowy" pojawiły się wraz z przejmowaniem "siłowym" prokuratury.
W czasie rozmowy pojawił się także temat Funduszu Sprawiedliwości i całej akcji wokół niego. Jego zdaniem wszelkie działania podejmowane przez służby w kontekście Funduszu Sprawiedliwości nie są przypadkowe, a specjalnie pojawiły się tuż przed końcówką kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi, które jak wiemy już za niewiele ponad tydzień odbędą się w Polsce. Fogiel uważa, że to działania, które są to nieproporcjonalne działania. Polityk PiS przyznał, że według niego to wszystko, co się dzieje w tym przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry, ma też związek z pierwszymi stu dniami rządu i tym, że niewiele obietnic zaprezentowanych w tzw. stu konkretach, dało się wypełnić: - To wszystko dlatego, że bardzo źle wypadło te sto dni rządu. Oni chcą to przykryć. Dodatkowo Donald Tusk funduje Polakom drożyznę na święta - dodał Radosław Fogiel.
CZYTAJ: Kulisy przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry: "Ziobro zwijał się z bólu"
NIŻEJ ZDJĘCIA Z PRZESZUKANIA DOMU ZIOBRY