Jak zapewniał na środowej konferencji prasowej wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Łukasz Jankowski: - Nie chcemy jeszcze mówić o strajku ogólnopolskim, wiedząc, że taki strajk to potencjalnie również odejście od łóżek pacjentów, a nam zależy przede wszystkim na tym, żeby pacjenci nie ucierpieli na tym proteście (...) Na stole cały czas pozostaje nasza propozycja złożona w sobotę w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jesteśmy w każdej chwili otwarci na dialog i zmęczeni czekamy na propozycję tego dialogu, na którą odpowiemy natychmiast, gdy tylko się pojawi.
Jankowski dopytywany, czy protestujący pojawią się na zaplanowanym na piątek pierwszym posiedzeniu zespołu ds. systemowych rozwiązań finansowych w ochronie zdrowia, przyszłości kadr medycznych i sposobu ich wynagradzania, który w poniedziałek powołał minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, odpowiedział: - Wielokrotnie deklarowaliśmy, że naszym celem, zadaniem jest 6,8 procent PKB. Nie widzimy możliwości w tym zespole, w takim kształcie, w jakim on jest powołany, aby ten cel, wypracowanie takiego porozumienia czy wypracowanie drogi dojścia do 6,8 procent PKB był realny. Dodał, że protestujący mogliby uczestniczyć w pracach zespołu złożonego z ekspertów, przedstawicieli Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Zdrowia i przedstawicieli KPRM. Jak wytłumaczył: - W mniejszym składzie, bardzo merytoryczny zespół - na taki zespół byśmy się zgodzili. Ten, który powstał, dla nas w tej chwili jest nie do zaakceptowania.
Zobacz także: Stanisław Pięta SZOKUJE: Rezydenci już dobrze zarabiają
Przeczytaj również: Protest lekarzy rezydentów. Szydło chce ściągnąć lekarzy z Ukrainy
Polecamy ponadto: Marzena Nykiel o krytyce protestu rezydentów: Przekroczono granice rzetelności dziennikarskiej