"Z ogromnym żalem przyjąłem wiadomość o tragicznym wypadku ukraińskiego autokaru na autostradzie A4 pod Jarosławiem. Składam wyrazy współczucia rodzinom 6 ofiar, mam wielką nadzieję, że osoby ranne jak najszybciej odzyskają pełnię zdrowia plus wersja ukraińska" - taki wpis pojawił się na oficjalnym koncie premiera RP Mateusza Morawieckiego na Twitterze. Ale wpadka! Informację szybko usunięto, ale wielu czujnych internautów zrobiło screeny i naśmiewają się z wpadki premiera. O co chodzi? Dla niewtajemniczonych: bardzo często jest tak, że wpisy na kontach w mediach społecznościowych znanych osób zamieszczają nie sami zainteresowani, a współpracownicy zatrudnieni w tym celu. To działanie specjalistów od spraw social mediów. Niejednokrotnie zdarza się, że dana osoba nie zamieszcza żadnych wpisów sama! Najwyraźniej w tym konkretnym wpisie miała miejsce podobna sytuacja.
Wygląda na to, że ktoś zaznaczył, że na Twitterze premiera RP Mateusza Morawieckiego - oprócz polskiego wpisu - ma pojawić się też wpis w wersji ukraińskiej. Zamiast jednak po prostu go zamieścić, umieszczono zdanie "plus wersja ukraińska" w oryginalnym wpisie i go opublikowano. Zapominalskiego może spotkać teraz gniew premiera, z którego internauci szydzą w sieci. Czy ktoś za to poleci? Takie wpadki z pewnością nie służą dobrze wizerunkowi polityków. Na szczęście dla premiera wpadkę szybko naprawiony, feralny wpis został usunięty, a w jego miejsce pojawiły się dwa nowe - polski i ukraiński właśnie, który możecie obejrzeć poniżej. Cóż, osoba, która zamieszczała ten wpis w imieniu premiera musi się następnym razem bardziej pilnować.