Wybory prezydenckie 2025: Wiadomo, że przyszłoroczne wybory prezydenckie odbędą się wiosną. Konkretna data nie jest znana, ale zgodnie z obowiązującymi przepisami marszałek Sejmu zarządza je na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta. A ta mija w sierpniu 2025 roku.
Kandydat z PiS na prezydenta: Jeśli chodzi o kandydata PiS na prezydenta to w grze jest kilka nazwisk. Często mówi się o: Tobiaszu Bocheńskim, Mariuszu Błaszczaku, szefie IPN Karolu Nawrockim, a ostatnio też o Marcinie Przydaczu, który swego czasu był szefem biura polityki międzynarodowej w kancelarii prezydenta, a także wiceministrem spraw zagranicznych).
Nie każdy jednak patrzy przychylnym okiem na to ostatnie nazwisko. Marcin Mastalerek dość specyficznie odniósł się do pytania o Przydaczu, jako potencjalnym kandydacie: - Marcin Przydacz nie jest poważnym kandydatem na prezydenta. Bez żartów. Według mojej wiedzy nie ma go w gronie kandydatów na prezydenta PiS. Sam się zgłaszał, wyrywał się, ale go pogonili - mówił w Rmf FM w poniedziałek 21 października).
Przydacz odpowiada na przytyki Mastalerka: Goszczący we wtorek (22 października) w tym samym radiu Marcin Przydacz został zapytany o słowa Mastalerka. Odparł, że, gdyby ktokolwiek złożył mu propozycję kandydatury na prezydenta, to potraktowałbym ją jako wielki honor, i dodał:
Nie, nie zgłaszałem chęci startu w wyborach. Rozmawialiśmy na Nowogrodzkiej, jaki ma być kandydat na prezydenta. (...) Mastalerek przyjął rolę śmieszno-ciekawego komentatora. Świat się nie poznał na geniuszu Marcina Mastalerka - przyznał.