Wideo
Pogoda
Quizy
Jerzy Urban zmarł 3 października 2022 roku w wieku 89 lat. Choć ostatnio redaktor naczelny „Tygodnika NIE” ograniczył swoją pracę w redakcji i nie czuł się najlepiej, wiadomość o jego śmierci zdruzgotała wiele osób. Nie da się ukryć, ze była to postać wzbudzająca wyjątkowo wiele skrajnych emocji. Dla jednych był przede wszystkim wybitnym dziennikarzem, inni kojarzą go przede wszystkim z działalności w okresie PRL-u. Skrajne głosy nie ucichły nawet po jego zgonie. Wiele osób wyrażało swoje własne zdanie na temat miejsca jego spoczynku. Pogrzeb Jerzego Urbana od początku wzbudzał wiele kontrowersji. Nie wszystkim spodobało się, że ten spocznie na Cmentarzu Wojskowym, warto jednak pamiętać, że część cmentarza jest komunalna i ani ratusz, ani prezydent miasta nie może zabronić pochówku w grobie rodzinnym, a ciało dziennikarza spocznie właśnie w mogile, gdzie już spoczywają jego rodzice. Ministerstwo Obrony Narodowej już wydało oświadczenie, według którego pogrzeb Jerzego Urbana nie będzie miał charakteru wojskowego.
Pogrzeb Jerzega Urbana odbył się 11 października na warszawskich Powązkach o godzinie 13:00. Żałobnicy zebrali się w domu pogrzebowym, gdzie mistrzyni ceremonii wspominała zmarłego podczas świeckiego pogrzebu. Opowiadała o jego żonie, dzieciach i wnukach, a nawet zwierzętach. Opowiadała, jakim był dziennikarzem. Wśród zebranych pojawili się między innymi Aleksander Kwaśniewski, Olga Lipińska, Katarzyna Grochola, Jan Hartman, Malina Błońska, Adam Michnik. Kilka osób zabrało głos, w tym były prezydent RP, redaktor Waldemar Kuchanny czy Jan Hartman. W czasie ceremonii pod domem pogrzebowym zebrała się grupa protestujących, niezadowolonych z faktu, że Jerzy Urban spocznie na Poważkach. Trzymali transparenty i zdjęcia ofiar stanu wojennego, w tym Jerzego Popiełuszki czy Grzegorza Przemyka, było także słychać krzyki „Komuniści”. Obyło się jednak bez agresji fizycznej czy większych awantur. Jerzy Urban został skremowany, a jego prochy spoczęły w czarnej urnie.
