W niedzielę 28 grudnia na Florydzie doszło do spotkania Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa. Prezydenci Ukrainy i USA rozmawiali na temat 20-punktowego planu pokojowego. Jeszcze przed spotkaniem Trump rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem. Z kolei później Zełenski i Trump połączyli się z europejskimi liderami, w tym z Karolem Nawrockim. (WIĘCEJ: Kreml zaskakująco reaguje na rozmowy Trumpa z Zełenskim. "Cały świat docenia").
- Zbliżamy się do końca i myślę, że jesteśmy już bardzo blisko porozumienia. Rozmawialiśmy ze wszystkimi wspaniałymi przywódcami europejskimi. Nasze spotkanie było świetne. Udało się osiągnąć znaczny postęp, by zakończyć wojnę - powiedział Trump na wspólnej konferencji prasowej. Zełenski podziękował z kolei za "wspaniałe rozmowy". - Rozmawialiśmy o wszystkich aspektach ram pokojowych. W 90 proc. uzgodniliśmy 20-punktowy plan pokojowy - zdradził.
Zobacz: Trump i nagły telefon do Nawrockiego w ostatniej chwili. Zaskakujący ruch USA przy szczycie
Agencja Interfax-Ukraina przywołała w poniedziałek kolejne słowa Zełenskiego. - Rozmawialiśmy w zespołach i wczoraj potwierdziliśmy z prezydentem USA, że otrzymamy silne gwarancje bezpieczeństwa od Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście, teraz nie jest to na zawsze. W dokumentach jest mowa o 15 latach z możliwością przedłużenia tych gwarancji bezpieczeństwa. Poruszyłem tę kwestię z prezydentem, powiedziałem mu, że toczy się wojna, trwająca już prawie 15 lat, więc bardzo chciałem, aby gwarancje były dłuższe - mówił prezydent Ukrainy.
Sprawdź: Czy w 2027 roku Prawo i Sprawiedliwość wróci do władzy? Polacy zabrali głos
Następnie dodał:
- Powiedziałem mu, że naprawdę chcemy rozważyć możliwość 30, 40, 50 lat i że byłaby to historyczna decyzja prezydenta Trumpa. Prezydent powiedział, że się nad tym zastanowi