Trump i nagły telefon do Nawrockiego w ostatniej chwili. Zaskakujący ruch USA przy szczycie

2025-12-29 10:21

Nagła zmiana w ostatniej chwili przy rozmowach USA–Ukraina. Zamiast premiera Donalda Tuska, w wideokonferencji po szczycie Trump–Zełenski wziął udział prezydent RP Karol Nawrocki. Jak ujawnił wiceszef MSZ Marcin Bosacki, Amerykanie zadzwonili do Pałacu Prezydenckiego tuż przed rozmowami, co rodzi pytania o koordynację polskiej dyplomacji. Dlaczego to Nawrocki znalazł się przy stole i co oznacza to dla relacji rząd–prezydent?

Donald Trump, Karol Nawrocki

i

Autor: MARCIN GADOMSKI/SUPER EXPRESS/ Associated Press
  • Podczas szczytu na Florydzie, gdzie Donald Trump i Wołodymyr Zełenski omawiali plan pokojowy dla Ukrainy, doszło do nagłej zmiany reprezentanta Polski w wideokonferencji z europejskimi przywódcami. Zamiast premiera Donalda Tuska, w rozmowach uczestniczył prezydent RP Karol Nawrocki.
  • Wiceszef MSZ Marcin Bosacki zwrócił uwagę na problem koordynacji, podkreślając, że strona amerykańska po raz trzeci skontaktowała się bezpośrednio z Pałacem Prezydenckim, a nie z rządem. MSZ nie otrzymało dotąd oficjalnej notatki z rozmowy prezydenta RP z przywódcami.
  • Głównym tematem rozmów Trumpa i Zełenskiego był 20-punktowy plan pokojowy dotyczący zakończenia wojny w Ukrainie, gdzie obie strony wyraziły optymizm co do postępów w negocjacjach. Kancelaria Prezydenta RP podkreśliła, że ustalenia dotyczące pokoju muszą zapadać w porozumieniu wszystkich stron.

Ta niespodziewana decyzja, choć nie pierwsza, jak zauważył wiceszef MSZ Marcin Bosacki, rodzi pytania o koordynację działań i przyszłość polskiej dyplomacji na arenie międzynarodowej.

Nagła zmiana w protokole

Wydarzenia potoczyły się szybko. Jeszcze w sobotę Donald Tusk aktywnie uczestniczył w przygotowaniach do szczytu, prowadząc rozmowy z Zełenskim i innymi europejskimi przywódcami. Wszystko wskazywało na to, że to on będzie reprezentował Polskę w kluczowej wideokonferencji. Jednak w ostatniej chwili, jak donosi wiceszef MSZ Marcin Bosacki, Amerykanie zadzwonili do prezydenta Karola Nawrockiego, a nie do premiera.

To już trzeci raz, kiedy Stany Zjednoczone decydują się na taką zmianę, co, zdaniem Bosackiego, wymaga "większej i lepszej koordynacji" ze strony polskiej. Sytuacja ta stawia pod znakiem zapytania spójność przekazu i reprezentacji Polski na forum międzynarodowym.

Czego dotyczyła rozmowa Trump-Zełenski?

Niewiarygodne! Zgorzelski o błędzie Kaczyńskiego, który wykorzystał Tusk

Głównym tematem spotkania na Florydzie był 20-punktowy plan pokojowy. Zarówno Donald Trump, jak i Wołodymyr Zełenski wyrazili zadowolenie z postępów w rozmowach. Zełenski stwierdził, że "w 90 proc. uzgodniono 20-punktowy plan pokojowy", a Trump dodał, że są "bardzo blisko porozumienia" i osiągnięto "znaczny postęp, by zakończyć wojnę".

Wideokonferencja z udziałem europejskich liderów, w tym Karola Nawrockiego, miała na celu poinformowanie ich o przebiegu tych kluczowych negocjacji. To podkreśla wagę tych rozmów dla całej Europy i globalnego bezpieczeństwa.

Brak notatki: Co to oznacza?

Jednym z najbardziej zaskakujących aspektów całej sytuacji jest fakt, że strona rządowa, reprezentowana przez MSZ, do tej pory nie otrzymała notatki z rozmowy prezydenta Nawrockiego z przywódcami. Marcin Bosacki wyraził nadzieję, że taka notatka trafi do nich wkrótce, podkreślając, że "trudno sobie wyobrazić inaczej, skoro to były rzeczywiście bardzo ważne rozmowy".

Brak dostępu do oficjalnego zapisu rozmów może utrudniać koordynację działań rządu i prezydenta w kwestiach polityki zagranicznej, zwłaszcza w tak delikatnej sprawie jak pokój na Ukrainie. Kancelaria Karola Nawrockiego podkreśliła, że "wszelkie ustalenia dotyczące pokoju i bezpieczeństwa w regionie muszą zapadać w gronie wszystkich zainteresowanych stron", a "determinacja strony amerykańskiej i jedność stanowiska państw europejskich daje realną szansę na zakończenie wojny".

Ta sytuacja pokazuje, jak skomplikowane i wielowarstwowe są współczesne relacje międzynarodowe, gdzie nie tylko treść rozmów, ale i to, kto w nich uczestniczy, ma ogromne znaczenie.

Polityka SE Google News
Express Biedrzyckiej - Marcin Matczak
Sonda
Czy w dyplomacji naprawdę „nie ma przypadków”, gdy w ostatniej chwili zmienia się osoba reprezentująca państwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki