"Bezpieczna Polska" - konwencja PiS w Katowicach. [Relacja na żywo 1.10.2023]

Witamy w relacji na żywo z konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach. Działacze i zwolennicy PiS z całej Polski zjechali dzisiaj do Spodka, by na ostatnie dwa tygodnie przed wyborami zamanifestować swoją gotowość do decydującej walki o wyborcze zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości. 

Dzisiejsza konwencja odbędzie się pod hasłem 'Bezpieczna Polska". 

W trakcie spotkania przemówi prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki. Wszyscy liczą na słowa mobilizacji na ostatnie 14 dni przed dniem wyborów.

Już o 12.00 rozpoczynamy Konwencję #BezpiecznaPolska 👇🇵🇱 pic.twitter.com/s8JDsZ1Tgv

— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 1, 2023

Konwencja rozpocznie się punktualnie o 12. Na miejscu, w katowickim Spodku już pełna gotowość. Wszyscy najważniejsi politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz tysiące działaczy i zwolenników z całej Polski przyjechało tu, by na ostatniej prostej zmobilizować się do jeszcze większej aktywności oraz przekonać tych, którzy jeszcze się wahają, żeby 15 października oddali głos na PiS.

Wiadomo, że będzie też mowa o tym, jak ważny jest udział w referendum 15 października. Przekonywał o tym m.in. już w Spodku, tuż przed rozpoczęciem konwencji PiS  senator Stanisław Karczewski. - Te wybory są o tym, jaka będzie Polska i czy będziemy bezpieczni. Dając głos zaufania po raz trzeci Prawu i Sprawiedliwości mamy gwarancję na odmowę przymusowej relokacji uchodźców - podkreślał senator Karczewski.

A tak kandydaci PiS z całej Polski wraz ze swoimi sztabami relacjonowali w mediach społecznościowych pełną mobilizację w drodze na dzisiejszą konwencję do Katowic.

@PisMyszkow w drodze na Konwencję w Katowicach 💪🇵🇱💪#BezpiecznaPolska@pisorgpl pic.twitter.com/MhLJPCelim

— Mariusz Trepka (@MariuszTrepka) October 1, 2023

Już jedziemy! 🚌#DrużynaPawłowskiej pozdrawia ♥️#BezpiecznaPolska 🇵🇱 pic.twitter.com/E6IB1Wlk5t

— Monika Pawłowska (@Pawlowska_pl) October 1, 2023

Są już też pierwsze wrażenia na miejscu, ze Spodka w Katowicach na kilka chwil przed rozpoczęciem konwencji PiS i przemówieniem prezesa Kaczyńskiego.

🇵🇱 Chcemy #BezpiecznaPolska, dlatego będziemy głosować na Prawo i Sprawiedliwość! pic.twitter.com/E93armVlfT

— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 1, 2023

Już za momencik
Konwencja @pisorgpl w Katowicach #BezpiecznaPolska pic.twitter.com/2UN3lPXAFh

— Barbara Socha (@barbarasocha) October 1, 2023

🔥 Jest moc! Niedługo ruszamy z konwencją #BezpiecznaPolska 🇵🇱 🔥 pic.twitter.com/QgrQvQKjR2

— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 1, 2023

Cały czas czekamy na oficjalne rozpoczęcie wydarzenia. Wszyscy w Spodku gotowi!

Jest już ogromna moc! Takiej konwencji wyborczej jeszcze nie było. Dla Polski💪🏻🇵🇱.#BezpiecznaPolska pic.twitter.com/CqXaDCcD9w

— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) October 1, 2023

Zaraz zaczynamy konwencję! Przygotowałem teczkę, a w niej kilka ciekawych dokumentów!#BezpiecznaPolska pic.twitter.com/VlIlInfSxj

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) October 1, 2023

Premier Morawiecki na kilka chwil przed rozpoczęciem konwencji zapowiada, że ma gotowe ważne dokumenty, którymi chce się podzielić z uczestnikami i widzami konwencji PiS w Katowicach. Co kryje czarna teczka Mateusza Morawieckiego? Przekonamy się lada moment.

Konwencja PiS w Katowicach rozpoczęta! Widzimy Mateusza Morawieckiego, marszałek Elżbieta Witek, Beata Szydło, Mariusz Błaszczak, Jacek Sasin, Przemysław Czarnek, Jacek Sasin, Stanisław Karczewski, Zbigniew Ziobro, Henryk Kowalczyk, Mariusz Kamiński i inni.

Meldują się kandydaci i zwolennicy ze wszystkich województw. Za chwilę na scenie Jarosław Kaczyński. Są też koła gospodyń wiejskich, strażacy i górnicy.

Na salę w katowickim Spodku wchodzi Jarosław Kaczyński. Witany owacyjnie słowami "Kapitan biało-czerwonej drużyny". Powiewają flagi.

Wszyscy zebrani odśpiewują hymn narodowy. Na scenie ludowa kapela. Śpiewają dzieci. Spodek wypełniony po brzegi.

Czas na wspólne selfie ze sceny. Do wspólnego zdjęcia zachęcają prowadzący.

Na wielki telebimie pokazano film podsumowujący działania i wypowiedzi opozycji z ostatnich lat. Jak powiedział prowadzący: "Ku przestrodze, jak nie powinna wyglądać debata publiczna". Pełen najbardziej agresywnych i wulgarnych cytatów z wypowiedzi opozycji. Tytuł "Tusk to wstyd". 

NA scenie eurposeł Dominik Tarczyński z deską oblepioną serduszkami KO 

Pod kolejnymi sercami KO kryją się  odsłaniane przez polityka po kolei hasła: liczba 67 (podniesiony wiek emerytalny), likwidacja muru, nielegalna emigracja, wyprzedaż majątku. 

Dominik Tarczyński zadaje 4 pytania referendalne, a zebrani kolejno odpowiadają "NIE!". To was chcą lać tą dechą. Oni idą po Was, ale naszą obietnicą jest bezpieczna Polska - mówił Dominik Tarczyński. Sala odpowiada okrzykiem: "Precz z Platformą!".

Tarczyński wspomina ostatnie skandaliczne słowa Skiby wypowiedziane publicznie o nadziei na rychłą śmierć Jarosława Kaczyńskiego. - Jeszcze długo nie! - mówił Tarczyński.

- Polska jest ostatnim bastionem Europy, normalności i bezpieczeństwa - przekonywał europoseł Tarczyński, nawiązując do sytuacji na Lampeduzie i w całej Europie. - Nie bądźmy naiwni. Od tych wyborów zależy przyszłość i bezpieczeństwo naszych kobiet. Nie doprowadzimy do tego szaleństwa, które ma miejsce w całej Europie. Piłsudski uratował nas przed czerwona nawałą, Sobieski od Muzułmanów, a teraz my uratujemy Europę przed szaleństwem poprawności politycznej. _ My nie wstydzimy się Polski jak Twoja kandydatka - zwrócił się wprost do Tuska. My jesteśmy z niej dumni - mówił. 

- Przyszedł czas na silną i odważną Polskę, a nie na Polskę na kolanach. To jest możliwe dzięki naszemu liderowi Jarosławowi Kaczyńskiemu - podsumował Tarczyński. Na sali zebrani skandują "Jarosław!". 

- Nie dajcie się oszukać oszustowi z Sopotu, o to Was proszę - mówił. - Bądźcie dumni z Polski - podsumował Dominik Tarczyński.

Czas na kolejny spot. Mówi o pomocy dla milionów Polaków od rządu. Dla ochotniczych straży pożarnych, dla matek, emerytów, o czasach bezrobocia za Tuska, którego już nie trzeba się obawiać, bo jest praca dla wszystkich.. Na ekranie wypowiadają się zwykli Polacy.

Na scenę wkracza marszałęk Elżbieta Witek. 

Marszałek nawiązała na początek do obraźliwych słowach o Polsce i Polakach, zwolennikach PiS, kandydatka KO z Wrocławia Karolina Kaczor-Hanuszewicz. Jak ktoś, kto nienawidzi Polski, może chcieć zostać posłanką? - pytała. Następnie nawiązała do hejtu ze strony opozycji nazywając go " systemowe zło". Osiem gwiazdek, obraźliwe hasła w rękach dzieci - Jak wy, rodzice, możecie to robić swoim dzieciom? - pytała. - Wy, którzy uczycie dzieci nienawiści nie dostaniecie szacunku, dzieci wychowuje się własnym przykładem. Spotkacie się z odpłatą, której będziecie później żałować - przestrzegała.

- Razem powstrzymamy to zło - mówiła. 

- Wolimy wyciągniętą dłoń, a nie pięść - przekonywała. - Pokazaliśmy, że można dotrzymywać słowa i szanować wartości najważniejsze, a dla nas to jest polska rodzina. Dzieci to wartość i największe bogactwo całego narodu - mówiła.

- Tusk powiedział, że dziecko to udręka. To największe szczęście. To jest największa wartość i będziemy rodziny bronić - podkreślała. Wskazywała też ze PiS przywrócił Polakom nadzieję. Rodzina stała się wielkim solidnym fundamentem - kontynuowała, przypominając pomoc państwa w czasach pandemii i kryzysu. 

- Nowe pokolenie nie ma nawet świadomości, że przed 2015 r. tych wszystkich programów socjalnych nie było. A powrót do władzy Donalda Tuska będzie oznaczał likwidację tej pomocy - ostrzegała marszałek Witek. 

Marszałek Witek zaapelowała: "Idźmy 15 października na wybory". - Jesteśmy jednym narodem, mamy obowiązek jej służyć, ale ona powinna nas otaczać wszystkich opieką. Po równo - mówiła.

Nawiązała też do ujawnionych planów rządu Donalda Tuska oddania dużej części Polski wschodniej w razie inwazji Rosjan. - Hańba! - krzyczeli zebrani.

Marszałek mówiła też o potrzebach kobiet, ogromnej potrzebie poczucia bezpieczeństwa. - My jesteśmy silne i nie chcemy się z panami ścigać. Dziękujemy Wam panowie, że nas wspieracie. - Młodzi tatusiowie, z rozrzewnieniem patrzę, jak młodzi mężczyźni są wspaniałymi czułymi ojcami, to właśnie współpraca a nie współzawodnictwo są naszą siłą - mówiła.

Na koniec nawiązała do sprawy hejtu wobec żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej i ich poświęcenia. - Zamiast szacunku otrzymują brutalne ataki - to jest kolejna hańba naszych przeciwników politycznych. Ich matki i żony wylewają łzy słysząc o tym, jak nazywani są mordercami - mówiła Witek.  - Wszystkie kobiety powinny pójść i wrzucić kartkę z głosem na Prawo i Sprawiedliwość, bo dla nas godność polskiego munduru jest najważniejsza i nie pozwolimy go opluwać - podsumowała. "Murem za polskim mundurem" - zakrzyknęli wszyscy zebrani w Spodku.

Jako kolejny mówca na scenie pojawił się Paweł Wdówik, pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych. - Dzięki temu, co zrobił pan prezes Jarosław Kaczyński ja nie jestem podopiecznym, ja jestem ministrem - nawiązał do swojej niepełnosprawności. Dziękował też premierowi Morawieckiemu za zaufanie powołania go na to stanowisko. 

- Osoby niepełnosprawne są dla opozycji ludźmi niesamodzielnymi - mówił, przywołując program rządu Dostępność Plus, który pomaga osobom niepełnosprawnym być samodzielnymi. - Niepełnosprawność już teraz nie wyklucza - mówił i przekonywał Wdówik, że za Platformy tak nie było. Następnie wymieniał programy PiS stworzone z myślą o osobach z niepełnosprawnościami i kwotach, jakie zostały na ten cel zabezpieczone w budżecie i wydane. - Osoby niepełnosprawne mówią "nie ma życia bez asystenta", a jego nie było nigdy wcześniej, prawo do wytchnienia dla rodziców, prawo do mieszkania dla niepełnosprawnych - centra opiekuńczo-mieszkalne - wymieniał i obiecywał, że wszystkie te programy będą rozwijane w kolejnej kadencji  przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Jako pierwszą i najpilniejszą rzecz zapowiedział asystencję dla osoby niepełnosprawnej zapewnioną ustawą.

Na zakończenie wystąpienia zaapelował, by osoby z niepełnosprawnością zagłosowały 15 października na Prawo i Sprawiedliwość.

Sala w przerwie wystąpień odśpiewała gromko "Polska, biało-czerwoni!". 

Na scenę katowickiego Spodka wkroczył premier Mateusz Morawiecki.

- Przed Polską kluczowy wybór. Przed nami jeszcze 14 nieprzespanych nocy i dwa tygodnie ciężkiej pracy - apelował. - Przed Polską wybór najbardziej fundamentalny, odpowiemy na pytanie najważniejsze: Czy będzie Polska? Czy Polska będzie suwerennym krajem, czy landem, prowincja. Czy będziemy mieli politykę społeczną czy będzie krajem bez serca. Czy będziemy państwem uzbrojonym, czy rozbrojonym - przekonywał. NA stole są dwie wizje Polski: polska wizja Jarosława Kaczyńskiego czy niemiecka Donalda Tuska. - mówił.

- To teczka Tuska - pokazał premier czarną teczkę. To wielki wyrzut sumienia Platformy Obywatelskiej i oskarżenie - mówił.

Pierwszy temat, o jakim mówił premier to praca. Bezrobocie, śmieciówki, emigracja za pracą - tak było za Tuska - przypomniał. - Jeszcze przed covidem wynalazł pracę zdalną - tak zarządzał Polską: z boiska, palarni cygar albo z Brukseli - mówił premier.

Następnie wyliczał zmiany ostatnich lat: najniższe bezrobocie, podwyższona płaca minimalna.

Jako drugi temat porównań premier przedstawił budżet - teraz i za rządów Tuska.

260 miliardów - tyle udało się uratować z rąk mafii VAT-owskich. - Oni pozwolili, żeby te mafie pasły się tu i was okradały - przekonywał premier. Rząd Prawa i Sprawiedliwości znalazł te pieniądze. One są wasze - mówił.

- Tusk posłuchał Angeli Merkel i podniósł wiek emerytalny - mówił Morawiecki. - Głodowe waloryzacje, brak polityki senioralnej. A my obiecaliśmy obniżenie wieku emerytalnego, 13. i 14. emerytury i dotrzymaliśmy słowa, darmowe leki dla seniorów od 65. roku życia - mówił Morawiecki. - Będziemy kontynuować po wyborach politykę dbania o seniorów - obiecywał premier. 

Kolejny obszar to bezpieczeństwo. - Pełna zależność od Ruskich w temacie energetyki. To było na rękę Niemców, Tusk był wykonawcą woli porozumienia nad naszymi głowami Niemiec i Rosji - mówił.-  Zlikwidowano ponad połowę posterunków policji, likwidacja jednostek wojskowych i linia zdrady Tuska na Wiśle - wymieniał premier. - To była polityka pod sztandarem PO - mówił.

Następnie premier wymieniał, jak w ostatnim czasie Polska jest dozbrajana najnowocześniejszym sprzętem wojskowym.

- Cały czas działamy dla dobra polskiego rolnictwa i bronimy Polski przed interesami ukraińskich oligarchów zbożowych - podkreślał premier.

- W ostatnich dniach partia Tuska żąda w Europie przyjmowania nielegalnych emigrantów lub płacenia ogromnych kar. Tu mam na to dowody, dokumenty - mówił premier, pokazując czarną teczkę.

- Prawo i Sprawiedliwość nie dopuści nielegalnej imigracji do Polski - mówił Morawiecki, wymieniając tragedie z ostatnich dni, do jakich doszło w Europie z udziałem imigrantów.

- Musimy też bronić dobrego imienia Polski - mówił premier Morawiecki na zakończenie. - Przed nami szansa na wielki krok, każde pokolenie ma taką szansę - mówił. - Teraz my stajemy przed szansą to zapewnienie, żeby Polska po setkach lat dogoniła Zachód. Byśmy żyli na poziomie Zachodu, ale bez błędów, jakie oni popełniali - mówił Morawiecki.

- Na zakończenie Morawiecki zachęcał, by odłączyć się od mediów, zalewu informacji często nieprawdziwych, hejtu. Popatrzcie wokół was, ile się udało zrobić - w waszym najbliższym otoczeniu - i na podstawie tego podejmijcie decyzję - apelował.

- To nasze wielkie dzieło zależy od tego, czy głęboki naród się przebudzi. Nie dajcie się uśpić, bo to może być fatalny błąd - mówił.

Apelował, by każdy kto popiera PiS przekona w swoim otoczeniu kogoś do głosowania na PiS. - Od waszej aktywności może zależeć przyszłość Polski tu i teraz - mówił.

- Te wybory nie są sprawiedliwe, bo za Platformą jest zdecydowana część mediów, biznesy lokalne, władze lokalne - te wybory nie są równe, dlatego potrzebujemy was - apelował.

- Państwo silne wobec możnych tego świata, a wyrozumiałe dla słabych to jest dewiza Prawa i Sprawiedliwości. Jeśli uda mam się pogonić Platformę do Berlina to będzie wielka dziejowa szansa dla Polski na rozwój - mówił Morawiecki. - Niech zwycięży orzeł w koronie. Polska dla wszystkich. Wszystko dla Polski! - zakończył premier Mateusz  Morawiecki.

Na telebimie film pokazujący jak silnym i ważnym graczem na arenie międzynarodowej jest Polska za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Fragmenty zagranicznych programów telewizyjnych i publikacji w dynamicznej oprawie.

Na scenę w Spodku wkracza prezes Jarosław Kaczyński. Witany owacyjnymi okrzykami "Jarosław!"

Prezes Jarosław Kaczyński: - Chodzi o to, by do Polski nie wrócił system Tuska. On wie, gdzie stoją konfitury - zaczął swoje przemówienie.

Co to jest system Tuska? - Tusk wie, że ci, którzy rabowali nas z majątku, ciężkiej pracy Polaków, muszą dalej mieć prawo do rabunku - to była ich wewnętrzna determinacja - mówił. I żeby znowu podporządkować nas siłom silnych sąsiadów - i ten cel zrealizował. Stąd zmniejszanie armii, stąd linia hańby Tuska na linii Wisły i Wieprza - przekonywał Kaczyński. 

- Policja, sądy - to kolejne ogniwa niezbędne w systemie Tuska - wymieniał prezes PiS. -  Stąd na przykład  likwidacja posterunków policji i osłabianie, zmniejszanie armii - mówił. 

- Drugi aspekt podporządkowania nas Rosji i Niemcom to radykalne ograniczenie wpływów i obecności militarnej w Europie Ameryki - wymieniał. - To było w interesie Niemiec i Rosji - mówił.

- Popsuto z premedytacją stosunki z naszymi sąsiadami w regionie i w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Tego oczekiwały Niemcy i Rosjanie. To stara koncepcja współpracy niemiecko-rosyjskiej. Stąd budowa rurociągów, to kolejne kroki ku wojnie i odbudowania rosyjskiego imperium - wymieniał.

- Po 17 latach udało się otworzyć Muzeum Historii. Jakie jest to muzeum? To będzie muzeum wartości, które reprezentowaliśmy, muzeum polskiej chwały - mówił prezes.

- Z drugiej strony mikromania narodowa, budowa Polski wstydu. Twórca tej polityki nie jest zupełnym gamoniem. On wie, czego od niego oczekują i to konsekwentnie realizuje - mówił o Tusku prezes PiS.

Prezes Kaczyński mówił o "zaczadzeniu" liberalną ideologią Platformy Obywatelskiej. Bezwzględnym prawie silnego, gdzie słabi i biedni za czasów rządów PO nie mieli szans.

- Do realizacji tego planu potrzebny był brak pieniędzy w systemie. Stałe hasło rządów Platformy "oszczędzamy" odbierało ludziom szansę na dobrobyt czy normalność, ale też godność i perspektywy, tracili sens funkcjonowania w tym społeczeństwie - mówił Kaczyński. 

Kaczyński wskazał dodatkowo na brak pluralizmu w mediach za czasów Tuska, której towarzyszyła bezwzględna walka z opozycją. 

- Skoro się podlega i trzeba wykonywać polecenia z zewnątrz, to trzeba się zgodzić na system narzucony z Niemiec i to widać w decyzji rządu Tuska  o przyjęciu emigrantów - mówił. 

- Uruchomiono wielkie kampanie socjotechniczne, które były kłamstwem - wymieniał, nawiązując do serialu dokumentalnego "Reset" . - Manipulacja zamiast demokracji - tak wyglądał system Tuska - mówił Prezes PiS. - Polska miała być małym i pozbawionym znaczenia państwem między Niemcami i Rosją. Na wszystko mieliśmy się zgadzać - mówił.

- Udało nam się zdobyć władzę z programem, który był zaprzeczeniem systemu Tuska. Opozycja totalna istnieje tylko w Polsce. W żadnym innym kraju Europy nie ma takiego zjawiska. To pomysł na odrzucenie demokracji - mówił Kaczyński. - Potężne media i opozycja totalna są w stanie powiedzieć wszystko - mówił Kaczyński, przywołując dzisiejsze dane policji o 60 tysiącach marszu Tuska zamiast deklarowanego miliona. - Kłamstwo to podstawa strategii totalnej opozycji - powiedział.

- Udało nam się, bo uderzyliśmy w podstawę systemu Tuska, czy w grabienie polskiej gospodarki. Dzięki temu mogliśmy zmienić nasz kraj i zmieniliśmy go - mówił Kaczyński. Przerwały mu okrzyki: "Dziękujemy!". - To ja wam wszystkim dziękuję - odpowiedział prezes. - Pamiętajcie, że oni uczynią wszystko, żeby system Tuska wrócił. Jego trzy podstawy - rabunek wewnętrzny i wpływ Rosji i Niemiec zmusi ich do odebrania tego, co wypracowaliśmy - ostrzegał Kaczyński.

- Tusk chce w Polsce zlikwidować demokrację i wszelkie ślady suwerenności - mówił.

- A wszystko to z powodu ambicji jednego człowieka, zbyt wielkich dla Tuska - kontynuował. - Trzeba poprzeć jedyną partię, która może nas przed tym obronić i poprowadzić nas ku temu celowi tysiąclecia, który może wynieść nas na poziom naszych bogatych sąsiadów w ciągu kilkunastu lat - mówił. - Tusk miał uczynić z Polski kondominium niemiecko-rosyjskie - dodał.

- My chcemy być w Unii Europejskiej, ale chcemy pozostać suwerennym państwem - mówił Kaczyński. - Chcemy też reparacji od Niemiec. To jest nie tylko kwestia finansowa, ale także kwestia naszej godności. Jest tylko jedna siła polityczna, która jest w stanie zapewnić kierunek w stronę wielkich sukcesów i stabilne rządy - apelował prezes do niezdecydowanych wyborców. 

Jarosław Kaczyński przestrzegał przed anarchią w państwie po ewentualnej przegranej PiS. - Donald Tusk się nie zmienił - mówił.

Przemówienie prezesa przerwały okrzyki "Jarosław!".

- Lista numer 4 to jest droga do sukcesu tysiąclecia Polski. Marzę, że tego jako senior doczekam - powiedział na zakończenie Jarosław Kaczyński. W Spodku na te słowa rozległo się gromkie "Sto lat".

Na zakończenie przemówienia prezes poprosił o pamięć o jego bracie Lechu, który, jak powiedział Jarosław Kaczyński, żył tylko 60 lat, ale bez niego nie udałoby się to wszystko, czego dokonał PiS. Tak zakończył swoje wystąpienie w Katowicach prezes Jarosław Kaczyński.

Tak zakończyła się wielka konwencja Prawa i Sprawiedliwości w katowickim Spodku na 14 dni przed wyborami parlamentarnymi w Polsce.

Serdecznie dziękujemy Państwu za wspólne śledzenie tego wydarzenia. Kończymy naszą relację na żywo.