Rzecznik rządu, Adam Szłapka, oraz rzecznik szefa MSWiA, Jacek Dobrzyński, odnieśli się do pożaru w Ząbkach za pośrednictwem mediów społecznościowych. Obaj przedstawiciele władzy zaapelowali o zachowanie ostrożności w kontekście pojawiających się informacji na temat zdarzenia.
Adam Szłapka napisał na platformie X: "Wszystkie okoliczności pożaru w Ząbkach zostaną dokładnie zbadane. Uwaga na fake newsy i dezinformacje."
Apel MSWiA
Podobny apel wystosował Jacek Dobrzyński, rzecznik szefa MSWiA. W swoim wpisie podkreślił wagę rzetelnego dochodzenia w sprawie przyczyn pożaru.
- Apeluję o powstrzymanie się od jakichkolwiek spekulacji na temat przyczyny pożaru w Ząbkach. Okoliczności zdarzenia zostaną dokładnie zbadane i wyjaśnione przez biegłych z zakresu pożarnictwa. Ostrzegam przed dezinformacją i fake newsami pojawiającymi się w tym temacie - stwierdził.
Mł. kpt. Jan Sobków z Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie poinformował po godzinie 22:00, że pożar został opanowany. Kilkanaście rot strażaków przeszukało budynek w celu odnalezienia ewentualnych poszkodowanych.
Radny miasta Ząbki, Jacek Małecki, poinformował w Polsat News o zorganizowaniu punktu pomocy dla mieszkańców, którzy ucierpieli w wyniku pożaru. Punkt zorganizowano w jednej ze szkół w Ząbkach.
Pożar w Ząbkach
W czwartkowy wieczór w Ząbkach wybuchł pożar, który objął poddasze budynku mieszkalnego przy ulicy Powstańców. Akcja gaśnicza, prowadzona przez liczne zastępy straży pożarnej, trwała przez całą noc. Władze wydały alert RCB, apelując do mieszkańców o zachowanie ostrożności. Obecnie sytuacja jest opanowana, a służby skupiają się na dogaszaniu i przeszukiwaniu budynku. Nadbryg. Wojciech Kruczek, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej (PSP), w nocnym oświadczeniu poinformował o postępach w akcji:
- Pożar bloków w Ząbkach został już opanowany. Dogaszane są tylko zarzewia ognia na poddaszu, a kolejnym etapem działań strażaków będzie szczegółowe przeszukiwanie wszystkich pomieszczeń i lokali mieszkalnych. Chodzi o to, by zweryfikować, że nikogo tam już nie ma. Zaznaczył jednocześnie, że do strażaków nie docierają sygnały, że ktoś mógł zostać w budynku - powiedział.
Komendant Kruczek podkreślił priorytet, jakim jest upewnienie się, że w budynku nie ma już żadnych osób. Poinformował także o poszkodowanych w wyniku pożaru.
- Do tej pory do ratowników zgłosiły się trzy osoby „delikatnie poszkodowane”. Wszystkie po zaopatrzeniu zostały na miejscu. Do szpitala został przewieziony jeden strażak ratownik ze skręconym stawem skokowym - mówił. - Pożar strawił cały dach obiektu w kształcie litery U, spłonęły też wszystkie lokale mieszkalne na czwartej kondygnacji. Dodał, że pozostałe mieszkania również będą zniszczone przez zalanie albo przez przedostanie się do nich ognia - dodał.
W naszej galerii zobaczysz akcję służb w Ząbkach:
