Konserwatyści z PO komentują słowa Tuska ws. aborcji

i

Autor: Marek Kudelski/Super Express, Tomasz Radzik/Super Express, Art Service/Super Express, Sebastian Wielechowski/Super Express Konserwatyści z PO komentują słowa Tuska ws. aborcji

ODEJDĄ Z PARTII?

Konserwatyści z PO komentują słowa Tuska ws. aborcji. “Wyborcy oczekują jasnej deklaracji”

2022-09-02 12:34

- Program partii obowiązuje wszystkich członków, a zarząd PO już w 2021 roku opowiedział się za prawem do aborcji do 12. tygodnia ciąży - przyznają politycy PO, kojarzeni z konserwatywnym skrzydłem w partii, komentując sugestię Donalda Tuska, że nie wpuści na listy przeciwników tego rozwiązania.

Donald Tusk w środę podczas debaty z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, która odbyła się w ramach Campusu Polska Przyszłości, poruszył temat aborcji. Oświadczył, że "pierwszego dnia po wygranych wyborach" zaproponowana zostanie Sejmowi ustawa zakładająca, że aborcja do 12. tygodnia będzie wyłącznie decyzją kobiety".

Lider PO zasugerował też, że na listach wyborczych nie będzie miejsca dla przeciwników takich przepisów. 

ZOBACZ TAKŻE: Donald Tusk nie owija w bawełnę. "Pokonam Kaczyńskiego. Ostatecznie dobro zawsze zwycięża". Wywiad "Super Expressu"

- Ja bezwzględnie będę w tych sprawach egzekwował swoją pozycją w Platformie w czasie układania list do parlamentu. Jeżeli ja dziś mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie tych decyzji, ja nie będę chciał się później wstydzić dlatego, że ktoś będzie reprezentował inne zdanie. To macie zagwarantowane - powiedział Tusk.

Express Biedrzyckiej - Katarzyna Kotula: Aborcja była, jest i będzie. Polki zawsze znajdą sposób

Luty 2021. Awantura o aborcję. Konserwatyści z PO napisali list 

Jeszcze przed przyjęciem przez zarząd Platformy 18 lutego 2021 roku stanowiska popierającego prawo kobiet do swobodnego przerwania ciąży do 12 tygodnia, grupa 21 posłów, senatorów i europosłów przygotowała i przekazała władzom klubu i ówczesnemu liderowi PO Borysowi Budce własny projekt stanowiska dotyczącego aborcji. 

Politycy sprzeciwiali się w liście zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego, ale też koncepcjom zakładającym możliwość przerywania ciąży "na życzenie". Popierali zarazem ideę powrotu do stanu prawnego sprzed wyroku TK z października 2020 roku.

Pod stanowiskiem tym podpisali się wtedy Paweł Arndt, Halina Bieda, Mateusz Bochenek, Waldy Dzikowski, Krzysztof Gadowski, Tomasz Głogowski, Cezary Grabarczyk, Kazimierz Kleina, Stanisław Lamczyk, Antoni Mężydło, Czesław Mroczek, Jan Olbrycht, Tomasz Olichwer, Małgorzata Pępek, Kazimierz Plocke, Marek Plura, Ireneusz Raś, Bogusław Sonik, Marek Sowa, Wojciech Ziemniak i Paweł Zalewski. Po przyjęciu stanowiska zarządu PO z 18 lutego szeregi PO opuścili jednak tylko Paweł Zalewski i Ireneusz Raś - obaj zresztą nie odeszli sami, tylko zostali wyrzuceni za wypowiedzi niezgodne z linią partii.

ZOBACZ TAKŻE: Kto wypadł lepiej na Campus Polska: Tusk czy Trzaskowski? Ekspert nie ma wątpliwości [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

Konserwatyści z PO komentują deklarację Tuska. “Zbliża się czas rozstrzygnięć wyborczych” 

Cezary Grabarczyk w rozmowie z PAP przypomniał, że debata w Platformie na temat stanowiska w sprawie aborcji trwała długo, nad stanowiskiem partii pracował zespół pod kierownictwem wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Dodał, że rekomendacje tego zespołu tożsame z tym, co mówił w środę Tusk, przyjął w lutym 2021 roku zarząd Platformy i stało się to jeszcze przed powrotem Tuska do partii.

- To stanowisko stało się częścią programu Platformy i każdy, kto chciałby zamanifestować inne stanowisko, miał czas, by to zrobić - podkreślił Grabarczyk. - Zbliża się czas rozstrzygnięć wyborczych, wyborcy oczekują jasnej deklaracji, dobrze, że Donald Tusk przypomina właśnie tę część programu - dodał.

Podobnie wypowiedział się Marek Sowa. - Ta sprawa jest uregulowana w programie PO od wiosny 2021 roku. Po haniebnym wyroku TK nie sądzę, abym był przeszkodą w liberalizacji obowiązujących przepisów - oświadczył.

- Niemniej jednak aborcja to nie jedyny problem, który Polsce i Polakom zostawia PiS. Tych spraw jest więcej. Wiem, że premier Donald Tusk będzie decydować o listach, ale wiem też, że potrzebuje wojowników, więc jestem spokojny - dodał.

Z kolei Bogusław Sonik przyznał w rozmowie z PAP, że nadal jest zwolennikiem tzw. kompromisu aborcyjnego, zakwestionowanego wyrokiem TK, choć zdaje sobie sprawę, że zwłaszcza w młodej części społeczeństwa dominują zwolennicy liberalizacji przepisów aborcyjnych.

Komentując deklarację Tuska, zwrócił uwagę, że do układania list jest jeszcze trochę czasu, więc trudno dziś powiedzieć, kto się na nich ostatecznie znajdzie. - Ale oczywiście życie nie kończy się przecież na polityce - zaznaczył. 

W rozmowie z Interią Sonik powiedział z kolei, że "nie chcę nikomu dawać okazji skreślenia go z listy". - Dlatego zamierzam wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego- powiedział. - Tam nie ma wymogów dotyczących aborcji - wskazał. 

ZOBACZ TAKŻE: Listy PO nie dla konserwatystów? Sikorski: nie każdy musi kandydować

Pytany o sprawę wiceszef kluby KO Waldy Dzikowski powiedział Interii, że choć jego poglądy się nie zmieniły, zamierza poprzeć ustawę liberalizującą aborcję

- Nie chodzi o żadną presję Donalda Tuska. Proszę nie zapominać, że jestem konserwatywnym liberałem, tak jak w czasach, gdy powstawała PO. Ona oczywiście w tej chwili jest trochę inna, ale kanony są podobne - stwierdził polityk. - Jeżeli pojawi się sprawa projektu doprecyzowanego oraz przygotowanego przez nasze koleżanki, to go poprę - powiedział. 

Jak przekazuje Interia - polityczną karierę planuje zakończyć Antonii Mężydło. Według informacji portalu senator podjął taką decyzję już kilka miesięcy temu. 

Sonda
Czy aborcja w Polsce powinna być legalna?

Ci politycy PO nie poparli projektu ws. aborcji bez kompromisów. Co mówią teraz? 

Jak zauważa Interia - “o podejściu konserwatystów z Platformy do aborcji świadczy głosowanie z czerwca” nad projektem "Legalna Aborcja. Bez kompromisów". Za skierowaniem ustawy do prac w komisjach opowiedział się wówczas prawie cały klub Koalicji Obywatelskiej. Nie głosowali: Paweł Poncyljusz, Paweł Kowal, Kazimierz Plocke,  Eugeniusz Czykwin i Rajmund Miller (był chory). Otwarty sprzeciw zgłosiła jedynie Joanna Fabisiak.

Paweł Kowal już zdążył zapewnić o swojej zgodzie ze słowami Tuska. - Każdy, kto obserwuje życie polityczne i to, co się dzieje, zdaje sobie sprawę, że wokół aborcji będzie nowa ustawa, będąca wynikiem kompromisu pomiędzy siłami, które znajdą się w tym (nowym - red.) parlamencie - powiedział na antenie Polskiego Radia 24. 

Z kolei Joanna Fabisiak w rozmowie z Interią podkreśliła, że “Platforma jest partią demokratyczną i to chyba pierwszy założenie, którego nikt nie kwestionuje”. - W pewnych sprawach zawsze był wolny wybór, było to sensowne rozwiązanie przy ugrupowaniu o tak szerokim spektrum politycznym. Przewodniczący powiedział, co powiedział - stwierdziła.

Fabisiak przyznała, że słowa Tuska traktuje jako “propozycję”. - Może niedobrze, że połączono to z pewną groźbą, użyciem argumentu listy. W sensie etycznym, coś takiego powinno być ostatnim etapem - oceniła. - Jeśli zmienia się profil partii, podejście do pewnych kwestii, a ktoś uzna to za niezgodne z jego przekonaniami, sam wyciągnie wnioski i podejmie odpowiednie decyzje - powiedziała. 

Eugeniusz Czykwin powiedział Interii, “że nie zamierza odpowiadać na pytanie, dlaczego nie głosował w sprawie projektu zakładającego aborcję na życzenie”. Polityk unikał również odniesienia się do deklaracji Tuska. 

- Nie będę komentował słów przewodniczącego. Uważałem, że należało pozostawić kompromis aborcyjny. Inne zmiany nie były potrzebne - powiedział polityk.  - Do wyborów jeszcze rok, decyzje będą podejmowane na pewno w przyszłości - dodał poseł pytany, czy planuje ubiegać się reelekcję. 

ZOBACZ TAKŻE: Kaja Godek wpadła w tarapaty?! Zainteresowało się nią Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej