Szymon Hołownia zapowiedział referendum na temat aborcji w Polsce. Został wybuczany
W trakcie debaty na Campusie Polska Przyszłości 2022 padło pytanie o liberalizację prawa aborcyjnego, które zostało drastycznie zaostrzone po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w 2020 roku, co wywołało ogólnopolskie protesty. Szymon Hołownia odpowiadał jednak dosyć bezpiecznie - zaznaczył, że ma na ten temat "swój pogląd", jednak nie odważył się go wyartykułować przy publiczności. Stwierdził, że w ruchu Polska 2050 są osoby o różnych poglądach na aborcję, dlatego jego zdaniem trzeba przeprowadzić referendum.
- Dzisiaj ta sprawa powinna zostać rozstrzygnięta silnym mandatem, ten mandat najsilniejszy jaki może być to referendum [...] Często w tych dyskusjach mówi się o tym, że to są prawa człowieka i nie trzeba o nich dyskutować. Jednak z drugiej strony przyjdzie druga osoba i powie, że jest coś takiego jak prawo do życia płodu, jest prawem człowieka. Jeżeli bierze się swoje poglądy i umieszcza się je w nienaruszalnym depozycie praw człowieka, to tak naprawdę jak wtedy robić demokrację? - mówił Szymon Hołownia.
Rafał Trzaskowski rozgrzewa dyskusję, nie zgodził się z Szymonem Hołownią. Prezydent Warszawy nagrodzony brawami
Prezydent Warszawy nie zgodził się z Szymonem Hołownią i stwierdził, że nie powinno się tej sprawy sprowadzać do konfliktu między prawicą i lewicą. Co więcej stwierdził, że prawo do aborcji jest prawem człowieka.
- Czasami trzeba się w polityce nie zgadzać. Ja nie rozumiem jak można mówić o równości. Czy równość może być poddana referendum? [...] To jest standard demokratycznego europejskiego państwa, zdarza się tak że starsi panowie na ten temat dyskutują, a bardzo często są kompletnie oderwani od rzeczywistości w momencie kiedy trzeba podejmować jedne z najtrudniejszych decyzji w życiu - powiedział Rafał Trzaskowski, za co został
Szymon Hołownia próbuje odpowiadać, zostaje wybuczany
Lider Polski 2050 próbował odpowiedzieć Rafałowi Trzaskowskiemu i stwierdził, że nie chciałby być "stawianym poza europejskim standardem". W tym momencie został wybuczany przez widownię. Temat aborcji wrócił w kolejnym pytaniu, wtedy też Szymon Hołownia przyznał, że przy obecnym układzie w Sejmie rozpisywanie referendum nie jest dobrym pomysłem, bo rząd może ułożyć pytania w tendencyjny sposób. Polityk jasno jednak zaznaczył, że na słowa o więzieniu za aborcję "jeży mu się włos na głowie".