W nowym sejmiku województwa podlaskiego PiS miał mieć 15 mandatów, 8 Koalicja Obywatelska, 6 Trzecia Droga, jeden KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy. Niewykluczone, że w związku z wczorajszymi głosowaniami, część radnych PiS nie znajdzie się jednak w tym klubie. O co chodzi? Nowym przewodniczącym sejmiku województwa podlaskiego został Cezary Cieślukowski z Trzeciej Drogi, a nowym marszałkiem województwa – Łukasz Prokorym z KO. Na Cieślukowskiego zagłosowało w tajnym głosowaniu 17 radnych z 30. To oznacza, że musiał on otrzymać również poparcie spoza rządzącej koalicji. Następnie Łukasz Prokorym na wicemarszałków nie zgłosił nikogo z KO ani Trzeciej Drogi. Zamiast tego zaproponował radnych wybranych z list PiS: Wiesławę Burnos i Marka Malinowskiego.
WIĘCEJ: Totalna sensacja! PiS traci władzę w sejmiku na Podlasiu
Zachowaniem dwóch radnych zbulwersowany był Jacek Sasin. Polityk nazwał radnych, którzy poparli Cieślukowskego "zdrajcami". - To oni zdradzili za stołki swoich wyborców. Wbrew ich woli oddali Podlaskie w ręce koalicji 13 grudnia. Zdrada ma krótkie nogi. Przekonają się o tym szybciej niż im się wydaje - napisał mocno.
NIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK NA CO DZIEŃ ŻYJE JAROSŁAW KACZYŃSKI, A DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ:
Mimo olbrzymiej przewagi, jaką cieszy się PiS na Podlasiu, partia Jarosława Kaczyńskiego nie będzie miała swojego przewodniczącego w tym sejmiku. Jak zatem na informację zareagował prezes Jarosław Kaczyński?
Zobacz: Czas umierać! Koalicja PiS-PO stała się faktem! Tusk się wścieknie, mowa o zdradzie!
Zapytany o to na sejmowym korytarzu, nie gryzł się wcale w język i poszedł tropem Sasina. - No zdrada, takie rzeczy się zdarzają - stwierdził krótko.