Choć po wyborach politycy stojący po różnych stronach barykady mówili o potrzebie pojednania, to nic takiego się nie dzieje! Wręcz przeciwnie, bo sytuacja robi się coraz bardziej napięta. W czwartek do szokujących scen doszło na sejmowych korytarzach. Jarosław Kaczyński został zapytany o zapowiedź marszałka Szymona Hołowni dotyczącą kar dla parlamentarzystów, którzy naruszyli nietykalność funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej w środowy poranek na terenie Sejmu. To wtedy rozgrywały się sceny z udziałem posłów PiS, którzy chcieli wprowadzić do parlamentu Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego - To jest sprawa na miesiące lub nawet lata. Kiedyś ludzie, którzy w tej chwili dopuszczają się ciężkich przestępstw przeciwko państwu, będą osądzeni - zapowiedział prezes PiS. Dopytywany o szczegóły, stwierdził, że w grupie tej znajduje się między innymi właśnie marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Padły też szokujące słowa z ust Kaczyńskiego. - Ze strony tej władzy, która nieustannie łamie prawo, można się wszystkiego spodziewać, nawet zabójstw politycznych - stwierdził nieoczekiwanie prezes PiS czym wywołał lawinę komentarzy i oburzenia.
- Szarpanie się ze strażą Marszałkowską byłego ministra obrony Antoniego Macierewicza czy byłego ministra spraw wewnętrznych pana Kamińskiego jest poza skalą. Na emeryturę wysyłają Jarosława Kaczyńskiego wyborcy. I jego partię oraz jego, jak pokazują badania. Ponad 70 proc. Polaków uważa, że już czas na emeryturę – powiedział nam wiceszef MON Cezary Tomczyk.
Do słów Kaczyńskiego odniósł się też m.in. Szymon Hołownia. - Ja się zastanawiam, jak to skomentować, czy iść w stronę, jak straszną szkodę robię te słowa Polsce, bo one idą w świat. Pokazują nasz kraj, w którym toczy się proces zmiany władzy, jako miejsce, gdzie jest zamach stanu, w którym planowane są zabójstwa polityczne i dzieją się rzeczy, które oglądamy w upadłych miejscach świata, ale na Boga nie w Polsce! Czy pan prezes zdaje sobie sprawę, jaki prezent robi rosyjskiej propagandzie? – pytał oburzony Szymon Hołownia. - Prezes powoli topi swoją partię. Tego typu wypowiedzi, czyli nieprzemyślane, rozpaczliwe, ciągną PiS w dół - komentuje nam prof. Kazimierz Kik.
NIŻEJ W GALERII ZDJĘĆ ZOBACZYCIE, JAK WYGLĄDAŁY WSPOMNIANE PRZEPYCHANKI