W sobotę 25.06. szef PiS Jarosław Kaczyński w ramach objazdu po Polsce, spotkał się z mieszkańcami Torunia. W czasie spotkania odczytano pytanie od - jak mówił prowadzący - "jednej z zaprzyjaźnionych stacji, TVN24". Wywołało to salwy śmiechu wśród uczestników zgromadzenia - "Proszę się nie śmiać, wszystko na tym świecie może się zmienić" - zażartował wtedy Kaczyński. Pytanie dotyczyło tego, czy Kaczyński nie obawia się, iż sprawa majątku - akcji i obligacji, premiera Mateusza Morawieckiego stanowi obciążenie dla PiS oraz rządu.
Zobacz też: Marta Kaczyńska przyłapana z trzecim mężem! Tak paradowała po plaży [ZDJĘCIA]
"Czy w Polsce, w konstytucji, jakiejś ustawie, czy w ogóle w ustawie czy konstytucji jakiegokolwiek kraju jest przepis, który mówi, że osoba zamożna nie może pełnić funkcji publicznych? Czy on te pieniądze zdobył jako polityk?" - odpowiedział Kaczyński. - "Jako polityk, to on z własnej kieszeni zapłacił, sądzę, nie mniej z powodu różnych kar, które mu niesprawiedliwie podczas wyborów za jakieś wypowiedzi sądy nakładały" - dodał. Prezes PiS podkreślił,, że Morawiecki zdobył swój majątek przed wejściem do polityki.
"To wyjątkowo zdolny człowiek, i wyjątkowo pracowity, i zupełnie jakiejś żelaznej odporności. Przecież on tak biega po kraju, pracuje, że ja patrzę na to i czasem myślę, czy on aby czegoś tam w środku nie ma wmontowanego" – żartował Kaczyński. A to, że inwestuje w polskie obligacje, to jak najbardziej właściwe. Właściwie to ludzie zamożni powinni to robić" - stwierdził szef PiS.