Jarosław Kaczyński na spotkaniu w Białymstoku po raz kolejny odniósł się do kwestii zmiany płci. Komentarze prezesa znów wywołały salwy śmiechu na sali oraz wiwaty. - Jest fa frakcja, która chce z nami walczyć i nawet gdyby toczyły się ciężkie walki na granicach Polski, to oni przed wszystkim zabiegaliby o to, żeby w Polsce uznać, że każdy może sobie określić, czy jest Piotrem, czy Zosią i może to zmienić z dnia na dzień i potem jeszcze raz - oskarżał Jarosław Kaczyński.
Zapewnienia Jarosława Kaczyńskiego. Prezes i PiS "zachowują zdrowy rozsądek"
Lider partii rządzącej zaraz jednak uspokoił publiczność, że on i partia w tej kwestii "zachowują zdrowy rozsądek". Tym zdrowym rozsądkiem zdaniem Jarosława Kaczyńskiego jest podstawowa wiedza z biologii. Wedle niej bowiem wiadomo, że płeć jest określana na poziomie chromosomów, wskazał prezes.
- Mamy elementarną wiedzę z biologii, wiemy że płeć jest zdecydowana na poziomie chromosomów. I że rzeczywiście zdarzają się przypadki, to jest mniej więcej promil, jeden na tysiąc, że człowiek ma jakieś zachwianie w świadomości. I takim ludziom trzeba pomóc, w skrajnych wypadkach trzeba przeprowadzić operację, ale to nie oznacza, że po tej operacji mężczyzna będzie kobietą a kobieta mężczyzną - tłumaczył prezes.
Poniżej galeria ze zdjęciami wozów polityków PiS
Motto Jarosława Kaczyńskiego? "Mody mijają, a naród trwa"
73-letni polityk zwrócił uwagę, że w innych krajach Europy doszło do "zachwiania tradycyjnego sposobu myślenia", cokolwiek to określenie miałoby oznaczać. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w kwestii transpłciowości zaznaczył jednak, że nie jest "przeciwko temu, żeby tym ludziom, których to nieszczęście spotkało, nie pomagać".
- Ale to nie oznacza, że jeśli w innych krajach jest zachwianie tradycyjnego sposobu myślenia, to my się mamy zachwiać. Mody mijają, a naród trwa - podkreślił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Polecany artykuł: