Jarosław Kaczyński przyjął gości z Niemiec. Na Nowogrodzką przyjechał Friedrich Merz [ZDJĘCIA]

Jarosław Kaczyński podjął w środę, 27 lipca nie lada gościa. W Polsce, z uwagi na umówione spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, pojawił się Friedrich Merz. Co ciekawe, to Niemcy są pomysłodawcami tego spotkania. - Z inicjatywą spotkania z liderami naszego obozu wyszedł sam Friedrich Merz - powiedział Radosław Fogiel (40 l.).

Jarosław Kaczyński i Friedrich Merz. Prezes PiS nie wyszedł na spotkanie

Zgodnie z zapowiedzią spotkania, jaką opublikowała Polska Agencja Prasowa, Jarosław Kaczyński z Friedrichem Merzem mają poruszyć temat kryzysu energetycznego w kontekście gazu, sprawę niemieckich czołgów dla Polski, ale także kwestię wsparcia Ukrainy. Szczególnie emocjonujący musi być jednak temat reparacji wojennych za II wojnę światową, który tak chętnie Jarosław Kaczyński podejmuje na kolejnych spotkaniach wyborczych.

Już na samym początku dało się wyczuć, z jakiej pozycji chce podjąć gościa Jarosław Kaczyński. Kiedy bowiem Friedrich Merz pojawił się pod centralą PiS przy Nowogrodzkiej, prezes PiS nie wyszedł mu na spotkanie. Nasi fotoreporterzy uchwycili kłopotliwy moment, gdy lider niemieckiej opozycji jedynie w otoczeniu swoich popleczników wchodził do centrali Prawa i Sprawiedliwości.

Nie tylko Jarosław Kaczyński. Z Friedrichem Merzem spotkają się też Donald Tusk i Mateusz Morawiecki

Niemiecki polityk przyjechał do Polski jednak nie tylko na jedno spotkanie. Friedricha Merza podjąć ma również prezes Rady Ministrów, Mateusz Morawiecki (54 l.), oraz lider największej partii opozycyjnej - Donald Tusk (65 l.). Niemiecki tygodnik "Spiegel" wskazuje, że seria spotkań Friedricha Merza wpisuje się w ideę lidera CDU, który przekonuje, że Niemcy powinni być w bliskich kontaktach z kierownictwem politycznym w Polsce.

Lider chadeków pojawił się w Polsce jednak nie tylko jako szef swojej partii, ale także jako przedstawiciel niemieckiej polityki. W tej roli Friedrich Merz ma starać się uspokoić nastroje po tym, jak pojawiła się zmasowana krytyka Niemiec ze względu na opieszałość Berlina w dzieleniu się swoim uzbrojeniem.

Poniżej galeria, w której możecie zobaczyć, jak wyglądała sytuacja, gdy na Nowogrodzkiej pojawił się Friedrich Merz