Rakiety spadły w wyniku błędu?
W wyniku wybuchu rakiet zginęły dwie osoby. Według doniesień mediów, w miejscu zdarzenia powstał krater. Uszkodzony jest też ciągnik i naczepa. Eksperci informują na Twitterze, że na zdjęciach zauważyli szczątki rakiety manewrującej. Co się wydarzyło? – Pierwsza sprawa to dokładne wyjaśnienie sytuacji – na miejscu i w kontaktach z domniemanym sprawcą. Powinny być uruchomione kanały dyplomatyczne z Rosją i Ukrainą. Chodzi o dokładną diagnozę sytuacji, aby nie popełnić błędu w reakcji – powiedział generał brygady w stanie spoczynku Stanisław Koziej. – Najprawdopodobniej stało się to z powodu jakiegoś błędu broni, zwłaszcza, że nastąpił zmasowany atak na Ukrainę – dodał ekspert.
Bronisław Komorowski: Polska powinna zbudować obronę przeciwrakietową!
Powinniśmy wzmocnić obronę przeciwlotniczą
Według Stanisława Kozieja, dzisiejsze tragiczne zdarzenie było niestety do przewidzenia. – Od dawna mówiłem, że NATO powinno stworzyć wysuniętą strefę obrony przeciwlotniczej wzdłuż granicy z Ukrainą, aby wszelkie rakiety były uprzedzająco zestrzeliwane. Apelowałem o to kilka miesięcy temu. Nie zdecydowaliśmy się tego zrobić, więc taki wypadek się zdarzył – mówi Koziej. – Mam nadzieję, że był to tylko taki tragiczny incydent, czyli błąd techniczny. Aczkolwiek nie można wykluczyć jakiejś prowokacji. Nie ulega wątpliwości, że powinniśmy wzmocnić obronę przeciwrakietową, aby zapobiec tego typu zdarzeniom. Przy naszej wschodniej granicy są zgromadzone zasoby, które pozwolą wzmocnić nasze siły w tym rejonie – dodał były generał brygady.
Rosyjskie ataki to przekroczenie barier. Generał Roman Polko oczekuje od NATO konkretnych działań