Grupa dziesięciu ekspertów komisji śledczej została powołana we wrześniu 2016 r. W trakcie prac skład był zmieniany, ale liczba i obowiązki są takie same. - Zadaniem doradców jest przede wszystkim pomoc posłom w analizie dokumentów i stanu prawnego. Zakres wykonywanych czynności obejmuje m.in. przygotowanie materiałów na posiedzenia, analizę dokumentów, przedstawianie wniosków, przygotowywanie notatek, opinii oraz komunikatów - informuje nas sejmowe biuro prasowe.
Okazuje się, że na takim doradztwie można nieźle zarobić! Pięciu ekspertów pobiera za swoje usługi miesięcznie po 10 tys. zł, a kolejnych pięciu po 8 tys. zł. W sumie przez rok daje to kwotę prawie 1,1 mln zł. Dlaczego jednak niektórzy są wynagradzani lepiej od innych? Nie wiedzą tego nawet członkowie komisji! - Prawdopodobnie tym spoza Warszawy wyższe wynagrodzenie ma zrekompensować dojazdy - tłumaczy jeden z parlamentarzystów. Inny dodaje, że część ekspertów dostaje po prostu więcej zleceń od przewodniczącej komisji Małgorzaty Wassermann (39 l.). stąd wyższe zarobki.
Zobacz: Afera Amber Gold. Poseł Nowoczesnej APELUJE: Sprawdźcie majątek zakonnika
Sprawdź: Afera Amber Gold. TEŚCIOWA Marcina P. z ZARZUTEM prania brudnych pieniędzy