Michał Dworczyk nie jest już szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a wokół jego odejścia narosło mnóstwo spekulacji. Przeważająca liczba głosów mówi o tym, że Dworczyk odszedł z rządu, by wyciek z jego skrzynki mailowej nie zaszkodził Prawu i Sprawiedliwości podczas kampanii wyborczej. Teraz Dworczyk postanowił ukrócić spekulacje. Usiadł do rozmowy z dziennikarzem tygodnika "Sieci" i nagle to powiedział. "Po pierwsze, zdecydowały względy osobiste", zdradził. Dla niektórych to może być szok, bo niewiele osób zdawało sobie sprawę, że Dworczyk boryka się z problemami osobistymi. "Po drugie, uczciwie mówiąc, po pięciu latach działań na pierwszej linii czuję, że górkę efektywności mam chwilowo za sobą. Zresztą te dwie sprawy są z sobą ściśle powiązane", dodał.
Michał Dworczyk otwarcie przyznaje: "Na pewno popełniłem wiele błędów"
Dworczyk w rozmowie przyznaje się do popełniania "wielu błędów", choć nie precyzuje, o które dokładnie mu chodzi. Dopytywany o wycieki maili stwierdził, że nie było mu łatwo, gdy został shakowany. "Wylało się bardzo dużo hejtu i złych emocji. Taka jednak jest dzisiejsza polityka i trzeba się z tym liczyć", podkreślił w "Sieci". Dodał też, że wielu ekspertów twierdzi, że do ataku doszło w wyniku phishingu (tj. wyłudzenia hasła poprzez oszustwo internetowe) i dzięki temu hakerzy dostali się do jego skrzynki. "Część jest autentyczna, część jest zmanipulowana, a część jest nieprawdziwa", tak Dworczyk ocenia prawdziwość maili. Jednocześnie uznał, że widać w nich "sporo kuchni politycznej", ale "sensacji nie było".
Michał Dworczyk porzuca funkcję szefa Kancelarii Premiera. Kim będzie teraz?
Michał Dworczyk w tygodniku "Sieci" opowiedział też, jakie ma plany na polityczną przyszłość. Mówił, że jeszcze przez kilka tygodni będzie członkiem Rady Ministrów, w tym czasie zajmując się zamykaniem "różnych programów", nad którymi trzyma pieczę. "Później zapewne będę pracował w Sejmie, jestem przecież posłem. Ale oczywiście te i inne działania muszę uzgodnić z władzami naszej formacji politycznej", dodał. Będziecie tęsknić? Dajcie znać w komentarzach.