Duda i Tusk po spotkaniu z Bidenem

i

Autor: PAP/EPA(2)

Komentarz Mirosława Oczkosia dla "SE"

Duda jak dobry uczeń, Tusk jak amerykański polityk. Ekspert ocenia występ naszych przywódców w USA

2024-03-13 11:20

12 marca 2024 r. wieczorem prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk, tuż po spotkaniu z prezydentem Joe Bidenem w Białym Domu, wyszli na chwilę do dziennikarzy, aby przedstawić swoje relacje. Poprosiliśmy dr Mirosława Oczkosia, specjalistę ds. wizerunku, o wrażenia z przemówienia naszych przywódców.

Duda uniknął odpowiedzi na pytania

Pierwsza do mediów dotarła krótka relacja wideo ze spotkania trzech ekip: prezydenta USA, prezydenta Polski oraz szefa naszego rządu. Dr Mirosław Oczkoś uważa, że polscy politycy wypadli dobrze. - Prezydent Duda czytał po angielsku z kartki i dobrze, nie było wpadki. Z kolei premier Tusk mówił z głowy – zauważa Oczkoś.

Mocne słowa Joe Bidena w czasie spotkania z polskimi politykami. "Zaangażowanie Ameryki w Polskę jest żelazne"

Po kilkugodzinnych rozmowach w Białym Domu pierwszy do dziennikarzy wyszedł na chwilę Andrzej Duda. - Prezydent wygłosił oświadczenie - nietypowe dla niego, bo bez pauz. Można było odnieść wrażenie, że nie łapie powietrza. Powiedział to w zasadzie, co powinien. Treść przemówienia trzeba ocenić dobrze. Z tym, że to przemówienie było ekspresowe, na zasadzie ”wpadam, powiem co sądzę i spadam”. Jeśli pominie się w ocenie zawartość merytoryczną oświadczenia, to jednak było dość „plastikowe”. Zupełnie jak dobry uczeń w szkole, który mówi, to, czego się od niego oczekuje, a niewiele da się z tego zapamiętać – tłumaczy Mirosław Oczkoś.

- Trzeba przyznać, że nasz prezydent wyglądał dobrze, był uśmiechnięty. Nie zdecydował się odpowiadać na pytania dziennikarzy. Prawdopodobnie obawiał się pytań zadawanych po angielsku – uważa ekspert.

Kwaśniewski podsumował wizytę Dudy i Tuska w Stanach Zjednoczonych. „To nie była historyczna wizyta”

Tusk jest "wyślizgany" po Brukseli

A jak wypadł premier Tusk? - Szef rządu wyszedł do dziennikarzy jak amerykański polityk - z ręką w kieszeni, na luzie. To nie było przewidziane, ale było przemyślane i ewidentnie zagrane. Tusk jest ”wyślizgany”, więc postawił właśnie na to, co najlepiej potrafi. Chciał wypaść lepiej na tle przemawiającego wcześniej prezydenta Dudy, dlatego rozpoczął przemówienie po angielsku – zauważa dr Oczkoś.

Ekspert zauważa różnicę w „politycznej wadze” Andrzeja Dudy i Donalda Tuska. - Kariera w Strasburgu i Brukseli nadała Tuskowi ciężkości. W jego przemówieniu do mediów dwukrotnie i celowo (po polsku i angielsku) pojawiło się nazwisko Mikea Johnsona (spikera blokującego 60 mld dolarów dla Ukrainy) oraz uwaga, że będzie odpowiedzialny za ofiary w Ukrainie – komentuje Mirosław Oczkoś.

Express Biedrzyckiej – Kwaśniewski, Bieniek
Sonda
Kto wypadł lepiej na spotkaniu z prezydentem USA?