TV
Pogoda
Wideo
Amputacja prawej ręki Morawieckiego
Do dymisji podał się Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera i jeden z najbliższych ludzi Mateusza Morawieckiego. Przyczyn tego odejścia nie znamy. Możemy się jedynie domyślać, że skoro nie udało się obalić premiera, jego przeciwnicy zadowolili się amputacją jego prawej ręki. Pretekstem były zapewne upubliczniane e-maile ze skrzynki Dworczyka, ukazujące polityczną kuchnię i zawierające krwiste charakterystyki co poniektórych polityków PiS.
Jarosław Gowin zostaje w polityce. Czy uciął spekulacje?
Nie sposób nie zauważyć, że z rządu wypada jeden z najzdolniejszych polityków młodego pokolenia. Świetny i skuteczny organizator, który ma na koncie przeprowadzenie akcji szczepień przeciw COVID-19. Było to przedsięwzięcie o niebotycznej skali, a jednak poszło dość gładko, a system stworzony przez Dworczyka zaciął się właściwie raz. Odchodzący szef KP to rzadki typ polityka, który mało gada, natomiast sporo robi. Także z owych e-maili, które wyciekły ze skrzynki Dworczyka, wyłania się postać, która panuje, a przynajmniej stara się panować nad sytuacją. Gabinet bez Dworczyka jest po prostu słabszy.
Obniżka cen żywności i dodatki dla emerytów. Wiemy, czego Polacy oczekują od rządu
Głupi kompromis
A jednak rząd Zjednoczonej Prawicy pozbywa się Dworczyka. To cios w premiera Morawieckiego, któremu – skoro nie udało się go pozbyć – zrobiono kuku chociaż w ten sposób. Takie działanie to głupi kompromis. Jeśli już Morawiecki zostaje, to po cóż go ograniczać, przeszkadzać, wykańczać jego ludzi? Jaki jest sens, by na czele rządu stał człowiek bezsilny i ubezwłasnowolniony? Zwłaszcza że czasy wymagają silnego przywództwa.
A jeśli – jak uważają niektórzy w PiS – z Morawieckim żadnych wyborów już się nie wygra, trzeba było dokonać zamiany na stanowisku premiera i dać pełne poparcie nowemu szefowi rządu. Wybrano jednak trzecią drogę, a dymisja Dworczyka jest jej symbolem. Ta droga prowadzi jednak donikąd.
Igor Zalewski
