Marcin Warchoł. Kandydat na prezydenta Rzeszowa

i

Autor: Jan Bielecki/East News

Wiceminister sprawiedliwości złamał prawo?

Dlaczego Warchoł wyjeździł 31 tys. zł poselskiego paliwa? „Miałem kampanię wyborczą”. Przepisy na to nie pozwalają

2022-08-03 5:15

Posłowie mogą otrzymać rocznie nawet 35 tys. zł na paliwo! Okazuje się, że chętnie z tego przywileju korzystają parlamentarzyści pełniący funkcję ministrów, którzy mają przecież służbowe auta. Tymczasem wiceminister sprawiedliwości i były kandydat na prezydenta Rzeszowa Marcin Warchoł (42 l.) mówi nam, że mógł korzystać z „poselskiego” paliwa do prowadzenia swojej samorządowej kampanii wyborczej. – Środków na biuro nie można używać do kampanii samorządowej. To byłoby niezgodne z prawem, przepisy są jasne – komentuje nam były marszałek Sejmu Marek Borowski (76 l.).

Według sejmowych przepisów tak zwany ryczałt na paliwo (maksymalnie 35 tys. zł rocznie przy wyjeżdżeniu 3500 km miesięcznie) można wykorzystać w ramach pełnienia mandatu posła.

Tymczasem wiceminister sprawiedliwości i były kandydat na prezydenta Rzeszowa Marcin Warchoł mówi nam, że mógł korzystać z „poselskiego” paliwa do prowadzenia swojej samorządowej kampanii wyborczej. – W tamtym roku miałem kampanię wyborczą w Rzeszowie. Startowałem na prezydenta, więc to również wymagało ode mnie niesamowitej aktywności – tłumaczy „SE” swój wysoki rachunek za paliwo (31 tys. zł). Co Warchoł powiedziałby Polakom, którzy nie mają przywileju darmowych dojazdów do pracy? – Takie jest prawo, no – rozkłada ręce.

>>>Krzysztof Tchórzewski o kryzysie opałowym: "Solidny gospodarz zaopatrzył się w węgiel"

– Środków na biuro nie można używać do kampanii samorządowej. To byłoby niezgodne z prawem, przepisy są jasne – komentuje nam były marszałek Sejmu Marek Borowski (76 l.).

Faktycznie. Zarządzenie marszałka Sejmu „w sprawie warunków organizacyjno-technicznych tworzenia, funkcjonowania i znoszenia biur poselskich” nie pozostawia wątpliwości. W paragrafie 9 ust. 4 wyczytamy, że „ryczałt (w tym na paliwo – red.) nie może być wykorzystywany na prowadzenie kampanii wyborczej”. Jak przytoczony przepis interpretuje wiceminister sprawiedliwości? – Interpretuję to w ten sposób, że nie można drukować ulotek – rzuca Warchoł.

>>>Kupują sobie lodówki, zmywarki, roboty i... krzyż. Co jeszcze kupili za pieniądze z ryczałtu?

Inni ministrowie, którzy mają do dyspozycji służbowe auta, także biorą ryczałty na paliwo. Rekordzistą (35 tys. zł) jest minister sportu Kamil Bortniczuk (39 l.). W zeszłym roku polityk wydał też 2,8 tys. zł na taksówki, 1,9 tys. zł na parkingi. Dwa miesiące temu mówił nam, że podwyższenie kilometrówki to „kwestia do rozpatrzenia”. 

Oto rekordziści wśród wiceministrów rządu PiS, którzy także i za błotnik nie wylewali:

Tomasz Rzymkowski (36 l.), Ministerstwo Edukacji i Nauki – 35 tys. zł 

Jacek Żalek (49 l.), Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej – 35 tys. zł

Jan Kanthak (31 l.), Ministerstwo Aktywów Państwowych – 33 tys. zł

Piotr Wawrzyk (55 l.), Ministerstwo Spraw Zagranicznych – 26 tys. zł

Edward Siarka (59 l.), Ministerstwo Klimatu i Środowiska – 25 tys. zł

Szymon Szynkowski vel Sęk (40 l.), Ministerstwo Spraw Zagranicznych – 23,6 tys. zł

Piotr Uściński (45 l.), Ministerstwo Rozwoju i Technologii – 23,4 tys. zł

Artur Soboń (45 l.), Ministerstwo Finansów – 20 tys. zł

Sonda
Czy chciałbyś zobaczyć faktury i cele podróży służbowych posłów i ministrów?
Minister Marcin Warchoł z rodziną po mszy na jarmarku przykościelnym