- Fundacja „Blisko Ludzkich Spraw”, założona przez Martę Nawrocką, rozpocznie działalność od walki z hejtem, co jest odpowiedzią na osobiste doświadczenia jej rodziny.
- Fundacja skupi się na czterech obszarach: walce z hejtem, zagrożeniami w sieci, wsparciu osób niepełnosprawnych oraz wyrównywaniu szans dzieci i młodzieży.
- Pierwsza dama podkreśla wagę edukacji i rozmów, zwłaszcza z rodzicami, w przeciwdziałaniu zagrożeniom cyfrowym i ochronie dzieci przed negatywnymi skutkami hejtu.
- Nawrocka przekaże swoją sukienkę na licytację, aby wesprzeć Fundację „Wstawaj Alicja”, pomagającą osobom z zaburzeniami neurologicznymi, co symbolizuje jej zaangażowanie w działania charytatywne
Jakie są cele fundacji Marty Nawrockiej? Walka z hejtem na pierwszym planie
Podczas panelu dyskusyjnego „Hejt? Nie, dziękuję!” w Wiśle, pierwsza dama Marta Nawrocka oficjalnie zapowiedziała start swojego najważniejszego projektu. To fundacja, którą postrzega jako osobistą misję i zadanie do wykonania. – Przede mną najważniejszy czas, odkąd mój mąż został prezydentem. Niebawem rozpocznie działalność fundacja, dzięki której, liczę na to mocno, narodzi się mnóstwo dobra. Jej powstanie postrzegam jako moją misję i zadanie. By łączyć, by szukać porozumienia, budować mosty, burzyć mury, by działać wspólnie – powiedziała Nawrocka.
Głównym i pierwszym obszarem działania organizacji będzie przeciwdziałanie mowie nienawiści. Decyzja ta jest mocno zakorzeniona w osobistych doświadczeniach rodziny prezydenckiej, która w czasie kampanii wyborczej zetknęła się z ogromną falą nienawiści. – Ja i mój mąż byliśmy na to przygotowani, ale nigdy nie pozwolimy na to, by w taki sposób atakowano dzieci, tak jak naszą córkę Kasię. Nie możemy tolerować hejtu. Nie ma na to mojej zgody ani jako kobiety, ani jako matki – podkreśliła pierwsza dama. Dlatego walka z hejtem będzie pierwszym obszarem działania fundacji – zapowiedziała pierwsza dama.
Czym jeszcze zajmie się fundacja Blisko Ludzkich Spraw?
Działalność organizacji nie ograniczy się jedynie do przeciwdziałania mowie nienawiści. Jak poinformowała Marta Nawrocka, fundacja będzie opierać się na czterech filarach. Drugim z nich będzie walka z innymi zagrożeniami w sieci, co ma być realizowane m.in. poprzez warsztaty edukacyjne. – Będziemy mówić, także, a może przede wszystkim, do rodziców. Bardzo wierzę w edukację, w rozmowy, uświadamianie. To nasze wspólne wielkie zadanie – zaznaczyła.
Trzecim obszarem, który jest szczególnie bliski sercu pierwszej damy, będzie wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami. Zapowiedziała, że chciałaby otoczyć je szczególną opieką, a jednym z planowanych projektów będzie inicjatywa „oddech dla bohaterek”. Czwartym, równie ważnym celem, jest wyrównywanie szans. Wreszcie po czwarte wyrównywanie szans. To niezwykle ważne, bo uzdolnione dzieci i młodzież z małych ośrodków czy z mniejszymi możliwościami miały równy start ze swoimi kolegami z zamożniejszych rodzin albo z dużych miast, by mogły rozwijać swoje talenty.
Symboliczny gest pierwszej damy. Co stanie się z jej słynną sukienką?
Marta Nawrocka wykorzystała okazję, by nadać osobistym doświadczeniom z hejtem nowy, pozytywny wymiar. Nawiązała do sytuacji, gdy spotkała się z falą krytyki w mediach społecznościowych za ponowne założenie tej samej kreacji. – Niech symbolem fundacji będzie ta sukienka, którą mam dzisiaj na sobie. Może pamiętacie, jaką falą hejtu w mediach społecznościowych wywołało to, że założyłam ją drugi raz, tak jak każda z nas – powiedziała.
W symbolicznym geście, który ma zamienić negatywne emocje w realną pomoc, pierwsza dama podjęła konkretną decyzję. Chce, by z tej sytuacji płynęło już samo dobro, dlatego przekaże ją na licytację, z której dochód będzie przeznaczony na wsparcie Fundacji Wstawaj Alicja. Organizacja ta, założona przez rodziców 17-letniej Alicji Mazurek, która po wypadku zapadła w śpiączkę, pomaga osobom z zaburzeniami neurologicznymi. Jak czytamy na stronie fundacji: „Choć Alicja odeszła, jej historia dała początek niezwykłej misji: pomaganiu innym w powrocie do zdrowia i życia”.