Borsuk, czyli Nowy Bojowy Pływający Wóz Piechoty, to zaawansowany technologicznie projekt, który ma zrewolucjonizować Wojsko Polskie i skutecznie odstraszać armię Władimira Putina (70 l.). Efekt pracy polskich inżynierów trafił właśnie do fazy badań kwalifikacyjnych, które są ostatnim etapem przed zakontraktowaniem dostaw.
Borsuk ma zrewolucjonizować polską armię
Pojazd rozwijany przez konsorcjum pod kierownictwem należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej Huty Stalowa Wola zastąpi wyprodukowane jeszcze za czasów ZSRR jednostki BWP-1. W ramach modernizacji w 2023 roku żołnierze mają otrzymać 14 wozów, a do 2025 roku ma być ich już 588. Borsuk startuje też w przetargu na nowy wóz bojowy piechoty słowackiej.
Poniżej galeria prezentująca ogromną skalę zniszczeń w Ukrainie w następstwie działań wojennych
Pojazd, który porusza się po lądzie i w wodzie, jest w stanie wytrzymać ostrzał z granatników oraz wybuchy min. Ukoronowaniem Borsuka jest jednak wieżyczka ZSSW-30 polskiej produkcji. Wyposażona w dwa przyrządy celownicze umożliwia walkę w systemie hunter-killer (łowca-zabójca) oraz killer-killer (zabójca-zabójca). Pierwszy zakłada współpracę, gdzie dowódca wskazuje cel, a działonowy go niszczy. Drugi tryb aktywuje się, gdy nie ma czasu na rozmowy i dowódca sam szybko musi oddać strzał.
Uzbrojenie Borsuka odstraszyć może niejeden czołg
Na uzbrojenie wieżyczki składa się armata Mk 44/S Bushmaster II kalibru 30 mm i karabin maszynowy kaliber 7,62 mm. Borsuk może także wystrzelić kierowane pociski przeciwpancerne Spike oraz skorzystać z 8 wyrzutni granatów dymnych.
Zadowolenia nie kryje Sebastian Chwałek (45 l.), prezes PGZ. - Borsuk to owoc blisko dekady pracy specjalistów z polskiego przemysłu obronnego. To jeden z najnowocześniejszych pojazdów w swojej kategorii – mobilny, silnie uzbrojony i pływający wóz bojowy piechoty.
Polecany artykuł: