Ukraina. Wojenne zniszczenia

i

Autor: AP Ukraina. Wojenne zniszczenia

Rosjanie dopięli swego po 4 miesiącach. Następna będzie aneksja, jest już data

2022-07-05 8:53

Rosjanie mają powody do odtrąbienia zwycięstwa. Po 4 miesiącach starań w końcu udało im się coś, czego nie mogli dokonać od niemal początku wojny. Choć nie udało im się złamać dużej części mieszkańców okupowanych terytoriów, to znaleźli się w takiej sytuacji, w której nie jest im to już kompletnie potrzebne. Następnym krokiem będzie już aneksja.

Rosjanie dokonali tego, co ma poprzedzać aneksję okupowanych terytoriów - w obwodzie chersońskim siłom okupacyjnym po 4 miesiącach udało się utworzyć lokalne prorosyjskie władze. - Region Chersoń i Rosja patrzą w tym samym kierunku i wspólnie podejmują decyzje o wspólnym rozwoju - oświadczył szef marionetkowego rządu.

Rosjanie utworzyli przychylny sobie rząd w Chersoniu. Już mówią o aneksji

Nowym "przywódcą" obwodu chersońskiego ogłosił się Vladimir Saldo (66 l.). To były szef Rady Najwyższej Ukrainy, który w ostatnich latach nie ukrywał prorosyjskiej postawy. Zapowiedział także rekrutowanie do rządu ludzi nie tylko z Ukrainy, ale i Rosji.

- Ja, szef Obwodowej Administracji Państwowej w Chersoniu,Władimir Saldo, po przestudiowaniu doświadczeń budowania struktur rządowych w regionach Federacji Rosyjskiej, postanowiłem utworzyć Rząd Obwodu Chersońskiego i rekrutować najlepszy personel, nie tylko wśród mieszkańców regionu Chersoniu, ale także wśród rosyjskich specjalistów i menedżerów - obwieścił na Telegramie Saldo.

W ten sposób osobą na nowym stanowisku "przewodniczącego rządu" został Siergiej Jelisejew, pozostający wcześniej wiceszefem obwodu kaliningradzkiego. Poza nim w rządzie znalazł się także nowy "wicprzewodniczący rządu" do spraw rolnictwa, Ołeksij Kowaliow, który wywodzi się z prezydenckiej partii Sługa Narodu. Z kolei Władimir Biepsałow to nowy "wiceprzewodniczący rządu do spraw polityki wewnętrznej" i również były oficjel z Kaliningradu.

Poniżej galeria ze zdjęciami potencjalnych następców Władimira Putina

Chersoń już o krok od aneksji. Rosjanie szykują referendum

Zmianę myślenia w głowach małych chersończyków ma nadzorować Michaił Rodikow, którego Władimir Saldo ustanowił nowym ministrem edukacji. Rodikow, który był dotąd zastępcą szefa administracji w podmoskiewskiej Kaszyrze, który odpowiada za rusyfikację systemu edukacyjnego Sewastopola w latach 2014 - 2015, z którą zdaniem Saldo poradził sobie "znakomicie".

Władimir Saldo podsumowując informacje o swoim rządzie we wpisie na Telegramie podkreślił, że będzie to pierwszy w Chersoniu "niezależny i nieukraiński rząd". Co więcej, stwierdził, że to nie władza tymczasowa, a pełnoprawna ekipa od rządzenia. Chersończycy powinni się więc przyzwyczaić.

Referendum w Chersoniu już niedługo

Chersoń pod okupacją pozostaję od początku marca. To jak dotąd najważniejsze miasto, jakie udało się przejąć Rosjanom, którzy w trakcie wojny z Ukrainą nie zdołali zająć drugiego miasta obwodowego. Już niedługo może w pełni znaleźć się w Rosji, ponieważ od kwietnia trwają tam przygotowania do przeprowadzenia referendum i coraz bardziej prawdopodobne, że to będzie dotyczyło aneksji, a nie tworzenia Chersońskiej Republiki Ludowej.

Dotąd wskazywano na dwa terminy przeprowadzenia plebiscytu. Pierwszy zakładał lipiec i wskazywał połowę miesiąca jako okres, w którym miałoby się odbyć głosowanie. Dużo bardziej prawdopodobne jednak ma być przeprowadzenie referendum 11 września, gdy w Rosji odbywać się będą wybory samorządowe.