Niewątpliwie wojna w Ukrainie toczy się na wielu frontach, ale nie tylko tych fizycznych. Jednym, bardzo ważnym, na którym Ukraina odnosi niebywałe sukcesy, jest front wojny informacyjnej. W zasadzie od początku wojny Kijowowi udaje się zachowywać na jej froncie przewagę, dzięki autentycznemu, nierzadko zabawnemu przekazowi.
Były czołgi holowane traktorami, są babcie obwieszone nabojami. Kolejny internetowy hit wojny
Ostatnie dni to kilka konkretnych nagrań, które pojawiły się w internecie i z miejsca wywołały furorę. Każde przedstawia inną sytuację, ale każde dotyczy wojny i na każdym z nich główną bohaterką są ukraińskie staruszki. Kobiety już okrzyknięte "wojennymi babciami" skradły serca internautów.
Na jednym z nagrań widzimy, jak ukraińscy żołnierze rozmawiają ze starszą kobietą i pokazują jej nagrania z frontu. Przejęta obrazkami babcia przygląda się pilnie komórce, na której wyświetla się nagranie i z fascynacją komentuje widok. - Och, jak pięknie płonie! To najpiękniejsza rzecz - raduje się kobieta na widok zniszczonych pod Wasyliwką rosyjskich czołgów.
Kolejne nagranie udostępnił natomiast Andrij Jermak, który jest szefem gabinetu prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego. Na zamieszczonym przez niego na Twitterze wideo widzimy, jak obładowana nabojami babcia wychodzi na powitanie ukraińskim wyzwolicielom, by przekazać im zdobytą na okupantach amunicję. - Dlatego jesteśmy niezwyciężeni. Świetna ukraińska babcia - dodał do wpisu Jermak.
Ministerstwo Obrony Ukrainy dołącza do akcji. Zabitych Rosjan liczy ukraińska babcia
Trzecie wideo prezentuje jeszcze jedną babcię, tym razem zajmującą się skrupulatnym zapisywaniem strat wojennych Rosjan. Wnuczka, która nagrywała całą scenkę, zarejestrowała, jak starsza kobieta przyodziana w chustę na głowie najpierw słucha wiadomości w telewizji, a potem wiernie zapisuje liczby ofiar wśród Rosjan w zeszyciku. Całe wydarzenie kwitowane jest gromkim śmiechem autorki nagrania.
- Na Twitterze często jesteśmy pytani, jak prowadzimy dzienne statystyki strat przeciwnika. Odpowiedź jest taka: robimy to bardzo dokładnie i precyzyjnie, bez prawa do pomyłki. A dla kontroli przeprowadzane jest równoległe wyliczenie w każdym ukraińskim domu - napisało żartobliwie o nagraniu ukraińskie MON.