Jak zdradził portalowi Onet.pl Dominik Kłosowski, wrocławski radny SLD: - Przygotowaliśmy paczkę świąteczną dla Jarosława Kaczyńskiego. Trzy lata temu prezes robił zakupy w jednym z dyskontów i tam pokazywał drożyznę. My natomiast chcemy pokazać, że podstawowe produkty takie, jak chleb, jajka, masło, jabłka i olej rzepakowy zdrożały od tego czasu o około 30 proc.
Według wrocławskich polityków SLD, w 2014 roku za paczkę świąteczną dla Jarosława Kaczyńskiego zapłaciliby 28 zł, a dziś kwota za te same produkty wzrosła do 40 zł. Kłosowski złośliwie dodał: - W paczce znalazło się miejsce na karmę dla kota, która również nieznacznie zdrożała w ciągu ostatnich trzech lat. Wysyłamy paczkę do siedziby PiS na ul. Nowogrodzką, że pan prezes wiedział, ile Polaków więcej będą kosztowały święta, bo z obserwacji wynika, że on sam zakupów nie robi.
Świąteczna paczka dla Jarosława Kaczyńskiego od SLD...?https://t.co/6YWgT9UKFV
— Janusz Cichy (@JanuszCichy) 22 grudnia 2017
Zobacz także: Nowy aniołek Kaczyńskiego? Radna PiS robi furorę w sieci [ZOBACZ ZDJĘCIA]