Przesłuchanie przed sejmową komisją
W poniedziałek 14 października były minister sprawiedliwości nie stawił się na przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Przewodnicząca Magdalena Sroka poinformowała wówczas media, że Zbigniew Ziobro był skutecznie poinformowany o terminie. Nie przedstawił on też usprawiedliwienia swojej nieobecności, dlatego komisja zamierza ukarać go za uchylenie się od obowiązku stawiennictwa (skierowała już w tej sprawie wniosek do sądu). Tuż przed przesłuchaniem Ziobro opublikował natomiast wpis na platformie X, w którym pokazał zdjęcia i nagrania ze swojego leczenia, oraz skierował kilka słów w stronę Donalda Tuska.
Zobacz: Awantura w programie Olejnik! Poszło o Ziobrę! "Niech mi pan tu nie macha palcem"
- Gdy zachorowałem, wypuściłeś hejterów, by kłamali, że wymyśliłem chorobę, bo boję się komisji śledczej. Przez Ciebie musiałem publicznie ujawnić śmiertelną chorobę i o złośliwym raku dowiedziały się moje małe dzieci. Teraz sprokurowaliście opinię i szerzycie kłamstwo, że jestem od dawna zdrowy, a ciężką operację i jej powikłania zmyśliłem - napisał Ziobro.
Przesłuchanie w Sieradzu
Tymczasem, jak informuje Onet.pl, już dzień później Ziobro stawił się w sieradzkiej prokuraturze, gdzie bez problemów złożył zeznania. Informację potwierdziła rzeczniczka sieradzkiej prokuratury okręgowej prok. Jolanta Szkilnik. - Prokuratura Okręgowa w Sieradzu została wyznaczona do prowadzenia postępowania w sprawie okoliczności przebiegu czynności przeszukań w miejscu zamieszkania małżonków Ziobro. W sprawie małżonkowie mają status pokrzywdzonych. Zbigniew Ziobro został przesłuchany w charakterze świadka we wskazanej sprawie w dniu 15 października 2024 roku - oficjalnie poinformowała.
Jak wyglądało przesłuchanie w domu Ziobry? Zobacz w galerii poniżej!
Sroka ocenia wieści Onetu
Przewodnicząca komisji podzieliła się z portalem swoimi odczuciami na te informacje. - Boi się stanąć przed komisją, przed całą opinią publiczną. I odpowiedzieć na pytania na temat tego, co działo się za czasów, kiedy był stosowany Pegasus i jak doszło do jego zakupu - stwierdziła Magdalena Sroka. - Widzimy doskonale, że pan Ziobro próbuje na kłamstwie budować swoją narrację. A prawda jest taka, że się boi - dodała.
Sprawdź: Wstrząsające wyznanie Ziobry. "Nigdy nie będę już w 100 proc. sprawny"
W podobnym tonie mówił członek komisji i poseł Lewicy Tomasz Trela. - Oceniam to tak, że pan Ziobro jest w pełni sił. Bo może zeznawać w prokuraturze. Te jego poniedziałkowe wpisy miały wywołać tylko emocje. Po drugie, utwierdzam się w przekonaniu, że Zbigniew Ziobro boi się stawić przed komisją ds. Pegasusa, bo wie, że nielegalnie kupili i stosowali Pegasusa. Boi się tych zeznań i będzie ich unikał aż do momentu, kiedy sąd nie wyda decyzji o jego doprowadzeniu - grzmiał. - Bezspornym wydaje się fakt, że wszystko to, co mówili politycy PiS o jego stanie zdrowia, jest kłamstwem. Kłamali w żywe oczy obywateli, że jest chory. A on jest w prokuraturze, on jest aktywny w mediach, on przechadza się po galeriach handlowych. Jest w pełni sił, aby zeznawać - dodał.