Pałac Prezydencki reaguje na wywiad Zbigniewa Ziobry dla "Sieci Prawdy", w którym minister sprawiedliwości ostrzega Andrzeja Dudę, że jeśli w wyniku złych decyzji "Dobra zmiana" polegnie, "jako pierwszy polegnie pan prezydent". – I co najwyżej będzie mógł się w przyszłości cieszyć rolą młodego komentatora z własną ochroną. To jest w finale wybór między wielkością a groteską – dodaje Ziobro. Kilka godzin po ukazaniu się wywiadu w prasie na słowa ministra sprawiedliwości zareagowali m.in. Wojciech Kolarski oraz Krzysztof Szczerski, szef prezydenckiego gabinetu.
Pałac Prezydencki atakuje Ziobrę
- Byłoby dobrze, gdyby głos w sprawie działań prezydenta zabrała premier Beata Szydło w związku z rozdźwiękiem między dwiema partiami tworzącymi rząd: PiS i Solidarną Polską - powiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Jak ocenił, słowa ministra sprawiedliwości stoją w kontrze do słów prezesa PiS. Szczerski przypomniał, w niedawnym wywiadzie dla TV Trwam prezes PiS Jarosław Kaczyński wyraźnie mówił o współpracy na rzecz odzyskania spójności i jedności środowiska politycznego dobrej zmiany. - Natomiast dzisiaj pan minister Ziobro postawił się w kontrze do pana prezesa Kaczyńskiego, nie studząc emocji, a dodatkowo je podnosząc - podkreślił szef gabinetu prezydenta.
Raport NIK uderza w resort Ziobry! Wskazano RAŻĄCE nieprawidłowości!
- O ile pan prezes Kaczyński nie jest zwierzchnikiem ministra Ziobry i nie może mieć na niego wpływu, o tyle pani premier w ramach rządu taki wpływ już ma - podkreślił Krzysztof Szczerski. Według niego jej głos rozstrzygałby i uspójniał stanowisko rządu i całego środowiska politycznego.
Andrzej Duda WBIŁ SZPILĘ Zbigniewowi Ziobrze
Głos w sprawie wywiadu Zbigniewa Ziobry zabrał również Wojciech Kolarski, prezydencki minister.
- Ten wywiad wprawia w zażenowanie. Minister, który w taki sposób wypowiada się o głowie państwa, Prezydencie Rzeczypospolitej raczej nie może być uznany za polityka dojrzałego. W tym szczególnym przypadku potrzebna jest jedność aby przeprowadzić poważną reformę sądownictwa a brak kontroli emocji nie służy temu celowi - ocenia Kolarski.
ZOBACZ: Ziobro atakuje KE: Mają interes w tym, by Polska była słabym krajem