"Super Express": - Co się stało, że założyciel Platformy Obywatelskiej, od kilkunastu lat kierujący nią w Kielcach, zdecydował się na opuszczenie tej partii?
Zdzisław Wrzałka: - Decyzję podjąłem ze smutkiem, bo przez kilkanaście lat współtworzyłem tę partię od podstaw. Miałem jednak dosyć pewnych rozgrywek wewnętrznych w partii, rozsiewania fałszywych plotek i pogłosek przez jednych działaczy przeciw drugim. Współdziałanie oparte na takiej współpracy mi nie pasuje.
- Wspomniał pan o knuciu i podjudzaniu. Jak wygląda życie Platformy nie z perspektywy Sejmu, ale od dołu, od strony struktur powiatowych? Pojawiły się plotki, że część działaczy Platformy chce sabotować kampanię samorządową partii, bo słabszy wynik w wyborach lokalnych osłabi pozycję Grzegorza Schetyny. To miałoby otworzyć w PO drogę dla bardziej przyszłościowego lidera.
- Mogę powiedzieć, że ja nigdy nie występowałem przeciwko Grzegorzowi Schetynie jako liderowi partii. Nie występowałem też przeciw komisarzowi partii w regionie Pawłowi Zalewskiemu. Nie podobały mi się jednak niektóre poczynania działaczy PO i potężne zamieszanie w partii w ostatnich miesiącach.
- Na przykład?
- Choćby rozwiązanie struktur PO w powiecie Ostrowiec Świętokrzyski. OK, sama decyzja o rozwiązaniu była w mojej ocenie słuszna, ale w jednym czasie tych zawirowań politycznych było w partii zbyt wiele.
- I co teraz?
- Teraz zamierzam skupić się na pracy samorządowej.
- Bez Platformy będzie łatwiej? PO wyraźnie przegrywa w sondażach z Prawem i Sprawiedliwością...
- Takie działania PiS jak program "Rodzina 500 plus" czy obniżenie wieku emerytalnego mają znaczenie. Ludziom podoba się też projekt reformy sądownictwa.
- To może tłumaczyć poparcie dla PiS. Jednak nie tłumaczy, dlaczego Platforma i Schetyna mają większy elektorat negatywny niż PiS i Kaczyński.
- Moim zdaniem kluczowe znaczenie mają tu kolejne szokujące fakty ujawniane w sprawie tzw. afery reprywatyzacyjnej w stolicy. To PO pogrąża. PiS w komisji weryfikacyjnej zyskuje, Platforma mocno traci. Jest jeszcze jeden poważny błąd.
- Jaki?
- Patrząc obiektywnie na osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej, bez wątpienia kraj zmienił się na korzyść pod względem rozwoju infrastrukturalnego, dróg itd. Niestety kompletnie zaniedbano program prospołeczny. To miejsce wypełnił PiS ze swoim 500 plus i obniżeniem wieku emerytalnego.
- Był pan przez wiele lat w PO, pełnił pan funkcję wicemarszałka województwa świętokrzyskiego, starosty kieleckiego. Podobno teraz zasilić ma pan partię Jarosława Gowina?
- Podkreślę raz jeszcze, że po tylu latach z pewnym smutkiem opuszczam PO. Nie mam żadnych konkretnych planów w polityce partyjnej. To, że mam się związać z partią Jarosława Gowina, to też plotka puszczona przez działaczy Platformy. Właśnie tego typu działania, te zakulisowe rozgrywki, były jednym z czynników, który sprawił, że po kilkunastu latach zdecydowałem się opuścić partię. Dziś wiem tylko tyle, że na pewno wystartuję w najbliższych wyborach samorządowych.
Sprawdź: Zgoda prezydenta z Kaczyńskim, wojna z Ziobrą
Polecamy ponadto: Kaczyński komentuje zgrzyt na linii rząd-prezydent