W środę 14 lutego doszło do zatrzymania Władysława Frasyniuka przez policję. Doszło do niego, ponieważ Frasyniuk nie stawiał się na przesłuchania do prokuratury w sprawie zamieszania w czasie miesięcznicy smoleńskiej w czerwcu zeszłego roku. Przypominamy wszystkie fakty związane ze sprawą Władysława Frasyniuka od wzięcia przez niego udziału w kontrmiesięcznicy smoleńskiej do aresztowania, a później zwolnienia. Rekonstrukcja zdarzeń.
* 10 czerwca 2017 roku na Krakowskim Przedmieściu, jak każdego miesiąca, odbywała się miesięcznica smoleńska. Osoby przeciwne organizacji miesięcznic zebrały się tam wówczas na kontrmiesięcznicy. Trzymając białe róże w dłoniach uczestnicy kontrmanifestacji usiedli na ulicy, która chciał przejść Marsz Pamięci. Policjanci usunęli manifestantów, a wśród nich Władysława Frasyniuka.
* Tak jak innych uczestników akcji, także i Frasyniuka policja chciała wylegitymować. Władysław Frasyniuk nie chciał jednak podać prawdziwych danych, mówił, że nazywa się Jan Kowalski PiS, a do spisującego go policjanta rzucił: - Proszę pana, ja panu powiem tak. Przeżyłem 4 lata dlatego, że tamta władza miała w d**** prawo. Ta władza też ma w d**** prawo. Też mam w d**** prawo. W pewnym momencie powiedział, by policjant uśmiechnął się do kamery, a w końcu złapał go za rękę: - Proszę mnie nie dotykać - stanowczo reaguje funkcjonariusz.
* Na początku lipca Frasyniuk wraz z adwokatem stawił się w komisariacie w podwrocławskiej Długołęce.
* 12 stycznia 2018 roku Frasyniuk miał stawić się w prokuraturze w Warszawie, ale nie przyjechał. W Internecie opublikowano wtedy jego oświadczenie: - Wezwanie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie z dnia 3 stycznia 2018 roku w charakterze podejrzanego, które mi doręczono, ma charakter politycznej represji, przygotowanej na polecenie funkcjonariuszy Prawa i Sprawiedliwości. Nie stawił się tam też 1 lutego.
* 14 lutego do domu Władysława Frasyniuka pojawiła się policja. Około 6.00 policjanci w cywilnych ubraniach zadzwonili do furtki. Rozmawiała z nimi żona Frasyniuka, która nie od razu zdecydowała się im otworzyć. W końcu jednak wpuściła policję. Wśród policjantów był też jeden z kamerą, który nagrywał zatrzymanie.
* 14 lutego, godz. 6.10 - Władysław Frasyniuk został w kajdankach zabrany do samochodu przez policję. Funkcjonariusze zawieźli go do Oleśnicy, położonej o 30 km od Wrocławia, gdzie mieszka były opozycjonista. Tam Frasyniuk został przesłuchany, jego przesłuchanie trwało 10 minut. Został mu postawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów, podał Łukasz Łapczyński rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, której to prokurator postawił zarzut Frasyniukowi: - Odmówił również podpisania postanowienia o przedstawieniu zarzutów oraz protokołu przesłuchania - cytuje Łapczyńskiego TVN24.pl.
* 14 lutego, godz. 8.30 - pojawiła się informacja o zwolnieniu Władysława Frasyniuka, którą podała jego żona Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk.
Zobacz: Żona Władysława Frasyniuka o momencie zatrzymania męża: Byli agresywni [WIDEO]