Wszystkie media w czwartkowe popołudnie obiegła wiadomość o aresztowaniu Romana Giertycha. Znany adwokat został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Następnie CBA razem z zatrzymanym pojechało do podwarszawskiego Józefowa. Tam doszło do szokujących scen. Rozemocjonowany i zdenerwowany Giertych stracił przytomność. Były polityk i aktywny prawnik poinformował niedawno, że już czuje się lepiej, choć daleko mu do doskonałej formy.
W piątek Prokuratura Regionalna w Poznaniu poinformowała, że Ryszardowi Krauze i Romanowi Giertychowi oraz 10 zatrzymanym przedstawiono zarzuty dotyczące wyprowadzenia z warszawskiej spółki deweloperskiej Polnord łącznej kwoty opiewającej na aż ponad 92 mln zł! Krauze, podobnie jak Piotr Ś. i Sebastian J., Piotr W. i Michał Ś. trafili do aresztu. Prokuratura domagała się dla nich tymczasowego aresztu, ale ku rozczarowaniu oskarżycieli sąd odrzucił każdy z wniosków.
Polecany artykuł:
- Pomylono przychód ze stratą. Przyniosłem Polnordowi trzy razy bardzo dużo pieniędzy, możliwości zarobienia. A prokurator nie odczytał tego właściwie i pomyślał, że może coś uszczupliłem. Teraz się okazało, że sąd zrozumiał, no i w związku z tym jestem wolny do dalszych zajęć - zapewnia cytowany przez Onet za PAP-em Ryszard Krauze.
Jak podaje Onet, sędzia stwierdziła, że prokuratura nie przedstawiła żadnych przesłanek, które uprawdopodobniałyby popełnienie przestępstwa przez podejrzanych. Portal Onet nazywa to rozstrzygnięcie "wielką porażką poznańskiej Prokuratury Regionalnej".