Poznańska prokuratura poinformowała w piątek, że mecenasowi Romanowi Giertychowi oraz innym 11 osobom, w tym biznesmenowi Ryszardowi K., przedstawiono zarzuty dotyczące przywłaszczenia i wyprowadzenia w latach 2010-2014 ze spółki deweloperskiej kwoty około 92 milionów złotych.
Wobec Romana G. po skutecznym ogłoszeniu postanowienia o przedstawieniu zarzutów zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 milionów złotych, zawieszenia w czynnościach adwokata, zakazu opuszczania kraju i dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi.
Roman Giertych był przesłuchiwany w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie. Tam też przedstawiono mu zarzuty. Według obrońcy adwokata Giertych cały czas jest badany, zaplanowane są kolejne badania diagnostyczne oraz konsultacje i będą one trwały co najmniej do poniedziałku lub wtorku. Wieczorem Giertych na Twitterze zamieścił wpis, w którym ujawnił swój stan zdrowia. Odniósł się też do informacji, że Sąd w Poznaniu wypuścił jego bliskich współpracowników. Piotr Ś. i Sebastian J., Piotr W. i Michał Ś. są na wolności, wypuszczono także Ryszarda Krauze. W trakcie przesłuchania w prokuraturze zatrzymani nie przyznali się do winy, a sąd uznał, że nie ma wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przez nich przestępstwa. Czytaj tu: Zatrzymanie Giertycha. PORAŻKA prokuratury! WAŻNI współpracownicy na wolności!
- " Kochani! Jeste jezcze bardzo słaby, więc jutro napiszę więcej. Dziękuje wszystkim za słowa dobre. Cieszę się, że już dziś sąd w apoznaniu ocenił zarzut, który mam razem z Sebastianem i Piotrkiem i uznał, że jest nawet nieuprawdopodobniony! I ich wypuscil! Jest Sąd w Poznaniu!!!” (pisownia oryginalna)
Czytaj też: Dramat podczas przeszukania u Giertycha. Wezwano karetkę. Co się stało? [ZDJĘCIA, WIDEO]