Andrzej Duda powiedział po spotkaniu z Donaldem Trumpem, że z satysfakcją przyjmuje, iż prezydent USA "przewiduje umacnianie raczej obecności armii amerykańskiej, jeżeli chodzi o Polskę". Prezydent Duda powiedział, że takie przekonanie wyniósł z warszawskiego spotkania z sekretarzem obrony USA, które odbyło się w zeszłym tygodniu. - Dla mnie wniosek jest jasny i oczywisty, nie ma żadnej obawy, żeby amerykańska obecność w Polsce miała się zmniejszać, raczej należy zakładać, że będzie się ona zacieśniała - zaznaczył.
Samo spotkanie obu polityków trwało bardzo krótko, rozpoczęło się o wiele później, niż wstępnie było zaplanowane, bo o 20:30 (czasu polskiego), a już dziesięć minut później prezydent Donald Trump był już na scenie i przemawiał. Pytany o to Andrzej Duda ocenił: - Z prezydentem Trumpem jest wiele tematów do omówienia i żadne spotkanie nie jest wystarczająco długie. W Trump Tower rozmawialiśmy 2,5 godz. Dziś jest znów prezydentem USA i ma również swoje inne obowiązki. Jestem usatysfakcjonowany tą rozmową - wyjaśnił.
Co ciekawe, gdy Duda czekał na rozmowę tuż obok niemu pojawił się minister spraw zagranicznych polskiego rządu Radosław Sikorski. W telewizji Republika pytany o pojawienie się szefa MSZ, Duda odparł nieco tajemniczo, że zapowiadał załatwienie polskich spraw i to zrobił. Sam Sikorski zaś pochwalił się w mediach społecznościowych, że rozmawiał z doradcą ds. bezpieczeństwa prezydenta Donalda Trumpa Mike'em Waltzem.
Sikorski w Waszyngtonie
Minister Sikorski już dzień wcześniej przybył do Waszyngtonu. W piątek (21 lutego) w Waszyngtonie spotkał się z sekretarzem stanu Marco Rubio. Szef MSZ pytany na konferencji prasowej po tej rozmowie, czy został poinformowany o planowanym na sobotę spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem odparł: - Jestem w kontakcie z jego kancelarią i oczywiście jestem do dyspozycji pana prezydenta, gdyby sobie życzył wsparcia MSZ w czasie rozmowy. Dodał, że bardzo liczy na to, że podczas tego spotkania prezydent wzmocni głos Polski na rzecz sprawiedliwego pokoju w Ukrainie. - Prezydent Duda przyjaźni się z prezydentem Trumpem, więc to jest moment, żeby tą przyjaźń dla Polski, dla Europy wykorzystać - podkreślił Sikorski.
