Przebywający w Sejmie reporterzy postanowili zapytać Antoniego Macierewicza o reportaż TVN24, w którym wskazano, że w raporcie dotyczącym katastrofy smoleńskiej nie pojawiły się niektóre informacje, podważające tezę o zamachu i wybuchach. Dziennikarka “Gazety Wyborczej” Justyna Dobrosz-Oracz zauważyła, że z materiału TVN jasno wynika, że podczas trwania prac nad raportem doszło do manipulacji.
- To jest kłamstwo. Niczym nie manipulowaliśmy. Wszystko dokładnie odtworzyliśmy, tak jak to zostało omówione z NIAR - powiedział zdenerwowany Macierewicz.
Dziennikarze zapytali Macierewicza o podkomisję smoleńską. Zarzucił im kłamstwa
Dziennikarka nie dała się jednak przekonać i zwróciła uwagę, że w raporcie nie wspomniano o żadnym wybuchu.
- Zgadza się! Zgadza się! Dlatego, że według Anodiny i Millera nie ma mowy o wybuchu. Rozumie pani? - pytał wyraźnie rozdrażniony Macierewicz.
- No to za co pan zapłacił, bo ja nie rozumiem tego? - zapytała Dobrosz-Oracz. - Właśnie o to chodzi, że państwo nie rozumiecie i TVN też nie rozumie i kłamiecie - grzmiał polityk.
Polecany artykuł:
Macierewicz w ogniu pytań. Miał dość
Następnie Macierewicz kazał sobie nie przerywać. - Niech państwo nie przerywają. Jeżeli państwo będą przerywali, nie będzie żadnej rozmowy - zaapelował. - Opinia publiczna ma prawo znać prawdę, a nie wasze kłamstwa i oszustwa - podkreślał.
Dziennikarka “Gazety Wyborczej” nie dała jednak za wygraną i przypomniała, że Macierewicz “mówił, że trzy osoby przeżyły katastrofę smoleńską i nigdy pan za to nie przeprosił”. Polityk nie odniósł się do zarzutu i jedynie stwierdził, że “tak rozmawiać nie można”. - Takie są fakty - drążyła Dobrosz-Oracz, na co w odpowiedzi usłyszała, że kłamie.
- Została rekonstrukcja uderzenia samolotu w ziemię według Anodiny, według Millera. Sprawdzono, jak w takiej sytuacji rozbija się samolot i on się rozbija i niszczy zupełnie inaczej, niż jest to na wrakowisku. I to jest dowód - próbował tłumaczyć poseł PiS.
- Dlaczego nie opublikował pan wszystkich zdjęć? - zapytał jeden z dziennikarzy. - Wszystkie opublikowaliśmy. Pan kłamie. Wszystkie zdjęcia i wyniki zostały opublikowane - odparł Macierewicz.
ZOBACZ TAKŻE: Morawiecki wychwala pod niebiosa Macierewicza! "Powinien dostać medal"