Nie od dziś wiadomo, że PiS twardo broni Polskę przed napływem uchodźców. Ale tym razem posłowie partii rządzącej odpowiedzieli ostro kard. Kazimierzowi Nyczowi, który podczas niedzielnej mszy z okazji 104. Światowego Dnia Uchodźcy porównał współczesnego uchodźcę do Chrystusa. - Spotkanie z uchodźcą jest dla każdego chrześcijanina okazją do spotkania z Chrystusem - mówił kard. Nycz. I przytoczył słowa z Księgi Wyjścia. - Nie uciskajcie cudzoziemców, boście sami kiedyś byli cudzoziemcami - dodał. Te słowa rozwścieczyły Krystynę Pawłowicz z PiS, która na duchownym nie zostawiła suchej nitki. "Proszę nie stosować wobec Polaków uporczywej moralnej przemocy (.) Chrystus nie nauczał islamu, nie był muzułmaninem, uchodźcą czy migrantem w obecnym groźnym i odpychającym znaczeniu. Zrównanie Chrystusa z obecnym uchodźcą islamskim, migrantem terroryzującym goszczące go miejsce jest - myślę - nadużyciem wobec naszej wiary i wobec nas. Proszę nas, Księże Kardynale, proislamsko nie agitować" - zaapelowała Pawłowicz do kard. Nycza.
W ostrym tonie skomentowała też słowa innego duchownego, abp Stanisława Gądeckiego (69 l.), który stwierdził, że "bezpieczeństwo uchodźcy jest ważniejsze niż bezpieczeństwo narodowe". - Jeśli mówimy o obecnej sytuacji w Europie oraz charakterze migrantów i ich celach, to nie możemy przyjąć, że najeźdźca, który grozi naszej rodzinie podpalaniem i chce opanować nasze mieszkanie, jest ważniejszy od gospodarza domu, który siedzi tam od setek lat - powiedziała "Super Expressowi" posłanka PiS.
ZOBACZ TAKŻE: Atak na biuro Krystyny Pawłowicz. Ktoś oblał budynek farbą