Władimir Putin może już niebawem złożyć interesującą ofertę prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu. Wiktor Abramowicz, dyrektor firmy Ostoya Consulting, która świadczy doradztwo w kwestiach obrony, w rozmowie ze stacją CNBC przekonywał, że Putin potrzebuje teraz czasu, by wzmocnić swoje panowanie na zajętych ziemiach.
Propozycja Władimira Putina. Dyktator robi to dla siebie
- Putin może zaproponować zawieszenie broni, aby dać sobie możliwość umocnienia zdobyczy, które udało mu się osiągnąć do tej pory - przekonuje Abramowicz.
Taka propozycja złożona przez kremlowskiego satrapę to wachlarz bezsprzecznych korzyści dla Kremla. W czasie zawieszenia broni Rosja, zdaniem eksperta, szybko mogłaby zająć się umocnieniem zajętego terytorium i odświeżeniem sił w wojsku.
Nie jest to dobra wiadomość dla Wołodymyra Zełenskiego, który jednak również mógłby skorzystać na zawieszeniu broni i mieć więcej czasu na odbieranie dostaw broni z Zachodu. Jeśli jednak nie zaakceptuje zawieszenia broni, Zachód może nie zdążyć.
- Z drugiej strony, jeśli Zełenski nie zaakceptuje zawieszenia broni, zwiększa ryzyko utraty, potencjalnie, w odpowiednim czasie, części zachodniego wsparcia, na którym polega - zwrócił uwagę ekspert.
Poniżej galeria dotycząca potencjalnych następców Władimira Putina
Dlaczego Władimirowi Putinowi zawieszeni broni pasuje, a Zełenskiemu nie do końca?
Zawieszenie broni dla Putina to przede wszystkim korzyści na rzecz dalszego prowadzenia działań wojennych. Dla Zełenskiego dylemat i wybór między nowymi dostawami broni a utraconymi na rzecz Rosji terenami.
Zdaniem Abramowicza to właśnie wielkość dostaw broni może przekonać Zełenskiego do akceptacji zawieszenia broni. - To, czy Zełenski zaakceptuje takie zawieszenie broni, zależy od tego, jak duże wsparcie wojskowe i finansowe może otrzymać od Zachodu - ocenił ekspert.