Wicepremier Gliński robi zakupy w weekend

2018-03-20 6:50

Inspektorzy pracy kontrolują przypadek otwarcia sklepu w niedzielę przez żonę posła PiS Wojciecha Kossakowskiego (41 l.). Sama zainteresowana twierdzi, że prawa nie złamała, ale widać że nawet wśród polityków partii rządzącej zakaz handlu nie wszystkim przypadł do gustu. Problemów z ograniczeniami nie ma za to wicepremier Piotr Gliński (64 l.), którego przyłapaliśmy na zakupach w sobotę.

Gliński znany jest z tego, że w weekend elegancki garnitur zamienia na luźniejsze ciuchy i dziarsko wyrusza po sprawunki. Tak było też w minioną sobotę, gdy wicepremier wybrał się do małego sklepiku na Saskiej Kępie, zapewne by zrobić zapasy na niedzielę, w którą sklepy będą zamknięte. Podobno przykład powinien iść z góry, ale jak pokazała miniona niedziela, na niższych szczeblach w PiS podejście do zakazu handlu jest trochę odmienne.

Najwyraźniej w rodzinie posła Wojciecha Kossakowskiego (41 l.), zwolennika ograniczeń w handlu, zdania w tej sprawie są podzielone! Jak poinformował portal wp.pl, 18 marca żona posła handlowała w swoim sklepie monopolowym w Ełku. Dziennikarze udokumentowali niedzielne zakupy u Kossakowskiej zdjęciem paragonu z datą. Twierdzą też, że w sklepie była pracownica. Żona posła odpiera jednak zarzuty. - Ustawa dopuszcza możliwość handlu w niedzielę, jeżeli za ladą stanie właściciel. Informacja o tym, że była ze mną pracownica, jest informacją nieprawdziwą - twierdzi Luiza Kossakowska. - 18 marca włączył się alarm, co może potwierdzić firma ochraniająca sklep. W związku z awarią alarmu udałam się do swojego sklepu, aby sprawdzić, co się dzieje. (...) W międzyczasie do sklepu weszli klienci i ich obsłużyłam, do czego miałam prawo - informuje w specjalnym oświadczeniu.

Sprawie i tak postanowiła się przyjrzeć Państwowa Inspekcja Pracy, która prowadzi kontrolę.