Komisja miałaby wyjaśnić, kto ponosi odpowiedzialność za to, że państwo polskie przez lata nie uregulowało kwestii odszkodowań dla osób wywłaszczonych dekretem Bieruta i przyzwalało na wyrzucanie lokatorów na bruk. Komisja wzięłaby pod lupę działalność organów i instytucji publicznych w latach 1989-2016, np. poszczególnych rządów i prokuratur. - Należy rozliczyć polityków, którzy przez 28 lat umożliwiali kradzież na masową skalę, nie uchwalając dużej ustawy reprywatyzacyjnej - tłumaczy wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (39 l.).
Projekt uchwały powołującej komisję wpłynął do Sejmu pod koniec 2016 r. W czwartek Sejm zadecyduje, czy skierować go do I czytania. Przeciwni tej komisji są politycy PiS. Tłumaczą, że sprawą reprywatyzacji zajmuje się już komisja Patryka Jakiego (33 l.). - To teatr dla Warszawy (komisja weryfikacyjna - red.). Ona cofa złe decyzje, ale ogranicza się tylko do stolicy. Nie wyjaśnia, kto ponosi odpowiedzialność za przyzwolenie na przekręty w skali całego kraju - odpowiada Tyszka.
Zobacz także: Ziobro w mocnych słowach o Gronkiewicz-Waltz: Nie znam polityka, który ma większy TUPET