CBA

i

Autor: Stanisław Kowalczuk

Urzędnik od reprywatyzacji obciąża służby PiS

2018-02-05 3:00

Według głównego bohatera afery reprywatyzacyjnej, byłego urzędnika warszawskiego ratusza Jakuba R. służby specjalne nadzorowane przez PiS namawiały go do wspólnych interesów, a później chciały z niego zrobić informatora.

Jak ujawniła "Gazeta Wyborcza", Jakub R. miał utrzymywać bliskie relacje z koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim (53 l.), ministrem z kancelarii premiera Maciejem Wąsikiem (49 l.) i szefem CBA Ernestem Bejdą (45 l.). W latach 2005-2009 Wąsik miał namawiać Jakuba R. do zbierania materiałów w związku z warszawską reprywatyzacją. Także w czasach, kiedy Wąsik był szefem radnych PiS w Warszawie, chciał dostępu do informacji o roszczeniach wobec nieruchomości znacjonalizowanych tzw. dekretem Bieruta. Według Jakuba R. Wąsik miał w planach powołanie kancelarii, która zajmowałaby się takimi roszczeniami. Dochody z działalności reprywatyzacyjnej miałoby finansować Prawo i Sprawiedliwość. Przypomnijmy, że Jakub R. to były wicedyrektor biura gospodarki nieruchomościami w warszawskim Ratuszu. Od blisko roku przebywa w areszcie. Według śledczych miał przyjąć m.in. ponad 12 mln zł łapówki w zamian za pozytywne załatwienie spraw w kierowanym przez siebie biurze względem nabywców roszczeń reprezentowanych przez kancelarię adwokacką podejrzanego Roberta N.

Przeczytaj ponadto: Tyle zapłacimy za reformę sądownictwa