Sąd Najwyższy ogłosił takie rozstrzygnięcie po posiedzeniu niejawnym w tej sprawie. O zawieszenie wnosił Prokurator Generalny (choć podobny wniosek złożyła też obrona). Powołał się przy tym na art. 86 par. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, który stanowi: "Wszczęcie postępowania przed Trybunałem powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny".
Jak podkreślał w uzasadnieniu postanowienia sędzia SN Piotr Mirek, to nie stwierdzenie rzeczywistego sporu kompetencyjnego między organami decyduje o zawieszeniu postępowania, a tylko i wyłącznie samo formalne wszczęcie postępowania przez TK w sprawie sporu. Sędzia zaznaczył, że TK ma wyłączne prawo do stwierdzenia, czy spór faktycznie istnieje, czy też ma "tylko charakter pozorny" (oraz do ostatecznego rozstrzygnięcia sporu). Jak na koniec oświadczył sedzią Mirek: - Stąd merytoryczne wypowiadanie się przez SN w tym miejscu na temat tego, czy ten spór kompetencyjny istnieje, czy też nie, nie jest ani celowe, ani uprawnione.
Dzisiejsza decyzja oznacza, że 9 sierpnia SN nie zbada kasacji na niekorzyść Kamińskiego (dziś - koordynatora służb specjalnych) i pozostałych.
Przypomnijmy: w marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji Kamińskiego i Macieja Wąsika (zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie zastępcę koordynatora) na trzy lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA. Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelację, w listopadzie 2015 r. prezydent Duda ułaskawił wszystkich czterech, umarzając postępowanie sądowe.
Zobacz także: Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec Polski
Polecamy również: Karczewski skomentował BŁĄD w ustawie o Sądzie Najwyższym
Przeczytaj ponadto: Tyle zapłacimy za reformę sądownictwa