Portal Wirtualna Polska dotarł do ogłoszenia Centrum Obsługi Administracji Rządowej, z którego wynika, że GIORiN chce zakupić nową limuzynę dla swojego prezesa. Jak zaznaczono sammochód ma być wyleasingowany na 35 miesięcy z możliwością późniejszego wykupu.
Co warte podkreślenia, ma być to naprawdę porządnie wyposażona limuzyna. Jak zaznaczono w ogłoszeniu auto musi posiadać dźwiękochłonne boczne szyby z przodu, sensor deszczu i elektrycznie sterowane, podgrzewane, składane, automatycznie ściemniające się lusterka boczne z funkcją pamięci ustawienia i oświetleniem wokół drzwi. Szyby samochodu mają być przyciemnione, a szyby boczne i tylna dodatkowo posiadać mają rolety przeciwsłoneczne. Auto ma mieć automatyczną, co najmniej sześciobiegową skrzynię biegów i napęd na cztery koła.
Kalina Kłobukowska z Inspektoratu w rozmowie z portalem tłumaczyła, że limuzyna jest potrzebna prezesowi, aby ten mógł odwiedzać oddziały urzędu. Jak argumentowała: - Główny Inspektorat nadzoruje 16 wojewódzkich inspektoratów ochrony roślin i nasiennictwa, w skład których wchodzi 255 jednostek terenowych i 13 oddziałów granicznych. Samochód jest podstawowym narzędziem pracy, pozwalającym na docieranie do każdego z tych miejsc. Urząd zapewnił przy tym, że limuzyna ma być wykorzystywana nie tylko przez Chodkowskiego, ale także przez innych pracowników, jeśli będą tego wymagały ich obowiązki służbowe.
Zobacz także: Luksusowa rządowa limuzyna dla prezesa "od nasion". Ile kosztuje?