Maciej Wąsik oraz Mariusz Kamiński próbowali wejść 7 lutego, ale po przepychance ze Strażą Marszałkowską, ostatecznie im się to nie udało. Jarosław Kaczyński przyznał, że zabrano materiał dowodowy. Jednak - co ustalił portal Onet.pl, prezes PiS miał być w szoku, po tym, co się stało pod Sejmem. Szef opozycyjnego ugrupowania jest ponoć przekonany, że obrazki z Wiejskiej tylko zaszkodzą jego partii. Jaki zatem plan na najbliższe tygodnie? Wąsik i Kamiński mają dalej walczyć o swoje mandaty, ale na drodze prawnej. Były szef MSWiA w rozmowie w RMF FM przyznał, że 8 lutego nie będzie próbował wejść na teren Sejmu.
Wąsik o pobycie w więzieniu
Polityk PiS opowiedział również o swoim pobycie w więzieniu. Jak przyznał, miał w celi telewizor i oglądał stacje informacyjne, poza tym czytał dużo książek. Potwierdził również, że nie jadł żadnych posiłków, pił za to herbatę, kawę oraz soki. Maciej Wąsik w RMF FM powiedział również, że najważniejsza była dla niego godzina 18, kiedy pod więzieniem zwolennicy PiS protestowali w jego imieniu. Przyznał również, że inni więźniowie często skandowali hasła, które można było również usłyszeć na manifestacjach KOD-u.
W NASZEJ GALERII MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK MACIEJ WĄSIK ORAZ MARIUSZ KAMIŃSKI PRÓBOWALI WEJŚĆ NA TEREN SEJMU