W Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat sytuacji w Polsce. 15 listopada 2017 roku w rezolucji PE stwierdzono, że sytuacja w Polsce stanowi "jednoznaczne ryzyko powaznego naruszenia wartości, o których mowa w art. 2. traktatu o UE". Deputowani wyrazili swoje zaniepokojenie zmianami w przepisach dotyczących polskiego sądownictwa. Odnieśli się także do sytuacji polskiego Trybunału Konstytucyjnego, wyrażając ubolewanie, iż nie znaleziono kompromisowego rozwiązania problemu jego należytego funkcjonowania. W projekcie rezolucji zapisano apel o uruchomienie artykułu 7. unijnego traktatu, czyli stwierdzenie zagrożenia dla praworządności w Polsce
Witold Waszczykowski o rezolucji Parlamentu Europejskiego ws. Polski
Na reakcję polskiego ministra spraw zagranicznych nie trzeba było długo czekać.
- Cała ta debata jest wywołana przez opozycję, która nie ukrywa, że jej hasłem jest ulica i zagranica. Przykro mi, że tam używa się fałszywych argumentów i wprowadzono europosłów w błąd. Uważam to przedsięwzięcie za całkowicie chybione, próbę ideologicznej interwencji w sprawy Polski. Będziemy się stanowczo temu przeciwstawiać. Wiem, że pani premier też będzie starała się reagować na Radach europejskich. My jako MSZ za chwilę również wystąpimy z oświadczeniem, w którym będziemy odnosić się do tej rezolucji - zapowiedział w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl Waszczykowski.
Zapowiedzi te powtórzył podczas konferencji podsumowującej dwa lata rządów PiS.
- Debata w PE została oparta o pogłoski rozpowszechniane być może najczęściej przez polską opozycję. Jesteśmy zszokowani językiem tej debaty. Niektóre z wystąpień mogłyby się kwalifikować jako mowa nienawiści - mówił szef polskiego MSZ.
Waszczykowski podkreślił, że przez ostatnie dwa lata Polska konsekwentnie utrzymywała dialog ze wszystkimi instytucjami światowymi, które chciały ten dialog z Polską prowadzić. Przypomniał, że do Polski przyjeżdżała Komisja Wenecka, a jej raport jednoznacznie mówił, że w naszym kraju trwa konflikt polityczny i trzeba to rozwiązać metodami politycznymi.
Minister Streżyńska po 2 latach rządów. Jak działa cyfrowe państwo?