Jacek Prusinowski: - Gdyby ktoś zaczął interesować się polską polityką, no powiedzmy tydzień temu, to mógłby dojść do wniosku, że prezydent Andrzej Duda to kiedyś był kandydatem ugrupowania Kukiz'15. Wy tylko chwalicie w ostatnich dniach prezydenta, Prawo i Sprawiedliwość kręci mocno nosem. Jak to jest, te projekty ustaw prezydenckich są aż tak dobre Panie pośle, nie można im nic zarzucić?
- Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz 15': - Ja zacznę od takiego żartu, że Prawo i Sprawiedliwość Kukiz '15 zabrało dwie posłanki a Kukiz '15 Prawu i Sprawiedliwości prezydenta, ale oczywiście to jest żart, bo prezydent jest prezydentem wszystkich Polaków nie tylko nas, Pana redaktora również. Te projekty rzeczywiście są diametralnie różne, czego nie rozumiem nie widzi ta totalna opozycja Platforma i Nowoczesna, one zmieniają istotę (...)
- Diametralnie różne od tego co ustalił PiS?
- Diametralnie różne od tego, co zaproponował minister sprawiedliwości - prokurator generalny, bo to jest jakby jądro ciemności, stamtąd te projekty pochodziły i one również, te projekty, dawały Prokuratorowi Generalnemu funkcję pierwszej osoby w państwie. Nie tylko ministra konstytucyjnego, nie tylko Prokuratora Generalnego, czyli zwierzchnika wszystkich prokuratorów w Polsce, jednocześnie olbrzymie kompetencje w stosunku do kadr polskiego wymiary sprawiedliwości.
- Jasne Panie pośle, rola Prokuratora Generalnego jest tutaj dużo mniejsza, ale co do zasady mamy całkowity reset w Krajowej Radzie Sądownictwa i niemal całkowity w Sadzie Najwyższym, więc istota chyba została zachowana.
- Nie, ja się absolutnie z tym nie zgadzam. Pierwsza rzecz, jeśli chodzi o Krajową Radę Sądownictwa, to sytuacja wygląda tak, w czerwcu był wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że kadencja sędziów, członków Krajowej Rady Sądownictwa jest kadencją łączną. To wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego i tutaj w zasadzie nie mamy możliwości żadnego innego działania jak wybrać sędziów, członków Krajowej Rady Sądownictwa łącznie, czyli w tym samym dniu rozpoczynają kadencję i w tym samym kończą, a w sytuacji gdyby któryś z sędziów członków Krajowej Rady Sądownictwa opróżnił ten ... z różnych powodów, niekoniecznie z tych najbardziej tragicznych, to wówczas wybiera się sędziego, członka Krajowej Rady Sądownictwa na dokończenie tej kadencji.
- No tak, tylko teraz to przede wszystkim środowisko sędziowskie wybiera członków KRS -u, mają swoich reprezentantów, także władza wykonawcza czy ustawodawcza. Po tej zmianie, jeżeli zostanie wprowadzona, to partia rządząca, jeżeli większości 3/5 nie będzie, a pewnie o nią nie będzie łatwo, będzie decydowała przede wszystkim o tym, jak będzie wyglądała Krajowa Rada Sądownictwa. To jak Kukiz ' 15, które walczy z partiokracją, jak często mówicie, może uważać, że lepszy będzie wybór partyjny, polityczny niż ten środowiska sędziowskiego.
- To jest upór Prawa i Sprawiedliwości, pan prezydent to widzi, że Prawo i Sprawiedliwość stwierdziło, że lepiej, jak wybiorą przedstawiciele narodu, którzy raz na cztery lata decydują, kto zasiada w parlamencie. Zaproponowaliśmy poprawkę jedną i drugą, tą dotyczącą 3/5 tak, żeby jedno środowisko polityczne o tym nie zdecydowało, tylko żeby był konsensus na polskiej scenie i ta druga poprawka zabezpieczająca, gdzie w sytuacji, kiedy nie zbierze się te 3/5, to wówczas jeden poseł jeden głos.
- I tym samym większość sejmowa będzie miała większość w Krajowej Radzie Sądownictwa, do tego to się sprowadza.
- Ja absolutnie nie chciałbym w ten sposób postrzegać, że sędziowie mają jakąkolwiek przynależność polityczną. To jest największy błąd i największa słabość wyboru przez parlament i aby to zminimalizować, trzeba wprowadzić takie mechanizmy, aby ci sędziowie nie byli stygmatyzowani przez społeczeństwo, bo ja przede wszystkim chcę chronić sędziów, żeby żaden z sędziów wybranych przez parlament nie miał do końca życia napisanego na czole Kukiz '15, Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska, Nowoczesna czy PSL. Sędziowie powinni być apartyjni i apolityczni, jeśli chodzi o tego typu działania. Natomiast środowisko sędziowskie ma w swoim zasobie kadrowym wielu znamienitych, bym powiedział, polityków niespełnionych, którzy wybrali drogę sędziowską, a powinni być czynnymi politykami, to jest błąd.
- Panie pośle, a patrząc na te projekty, mógłby Pan powiedzieć Polakom, wyborcom, po wprowadzeniu tych zmian: faktycznie Wasza droga przed wymiarem sprawiedliwości będzie bardziej sprawiedliwa, krótsza, lepsza, bardziej przyjazna. Coś się zmieni dla obywateli tak naprawdę oprócz tego, że będą ludzie innej władzy we władzach?
- Panie redaktorze, ja od ponad pół roku mówię, że majstrowanie przy ustawie o Krajowej Radzie Sądowniczej czy o Sądzie Najwyższym nie wpłynie w żaden sposób na, troszeczkę wpłynie, w tych złożeniach prezydenta już trochę wpłynie , jeśli chodzi o Sąd Najwyższy czy Krajową Radę Sądownictwa, skarga nadzwyczajna, mamy również udział ławników w postępowaniu dyscyplinarnym, to jest istotna kwestia. Ale same zmiany personalne w Sądzie Najwyższym czy Krajowej Radzie Sądownictwa to jakaś jakościowa wielka różnica? Jakościowa jest ponieważ mam wrażenie, że jeśli te zmiany będą wdrożone i poczekamy chwilę to zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości mam wrażenie, że wzrośnie.
- Chwila, to jaki okres?
- Mam nadzieję że w ciągu pół roku do roku, kiedy te tryby zostaną w pełni uruchomione i zacznie to działać. Myślę tutaj o udziale ławników, kiedy zostaną ławnicy wybrani, zobaczymy jeszcze w jakim trybie czy to Senat będzie wybierał czy będzie to tryb jakiś pośredni, dzisiaj ławników wybierają samorządy gminne, zobaczymy jak to będzie wyglądać. Trudno jest powiedzieć, kiedy ten mechanizm zostanie w 100 procentach uruchomiony.
- Popatrzmy na Trybunał Konstytucyjny dzisiaj, który wygląda inaczej niż dwa lata temu, to jest taki Trybunał Konstytucyjny według Prawa i Sprawiedliwości i przede wszystkim personalnie. To jest ten lepszy Trybunał niż ten sprzed dwóch lat. Widzi Pan tu jakiś postęp, nową lepszą jakość.
- Nie, dlatego walczyliśmy u Pana prezydenta, żeby było 3/5 przy wyborze a nie 100 procent.
- Ale potem ta drugą procedurę i tak ostatecznie to Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje kto będzie w tej Krajowej Radzie Sądownictwa.
- No nie, Panie redaktorze. Jednak będzie dosyć daleko posunięty pluralizm jeśli chodzi o kandydatów.
Sprawdź: Zgoda prezydenta z Kaczyńskim, wojna z Ziobrą
Polecamy ponadto: Kaczyński komentuje zgrzyt na linii rząd-prezydent