„Super Express”: – Wyniki wyborów samorządowych wskazują na zwycięstwo PO. Ale sondaże dawały tej partii dużo więcej...
Waldemar Kuczyński: – Jeśli chcemy ocenić wyniki największych ugrupowań w wyborach samorządowych, najlepiej będzie porównać je z rezultatami, jakie osiągnęły one cztery lata wcześniej. Z tego porównania wynika jedno – duży sukces PO, która zwiększyła swój stan posiadania o pięć punktów procentowych i to mimo faktu, że od trzech lat jest partią rządzącą. Jak wiemy, nie sprzyja to wzrostowi popularności. Po drugiej stronie mamy PiS, które straciło dwa procent głosów wyborców, a przecież jest w korzystnej sytuacji, będąc największą partią opozycyjną. Biorąc to wszystko pod uwagę, należy uznać, że zwycięstwo PO jest wyraźne.
Przeczytaj koniecznie: Sławomir Jastrzębowski: Pożegnajmy Palikota
– PO to partia z natury wielkomiejska. Czym tłumaczyć jej wygraną w skali całego kraju?
– Zwycięstwo Platformy być może odzwierciedla opinię ludzi o trzech latach jej rządów. Wyborcy nie mogą wystawić złej oceny ekipie Tuska. Polsce, jako jedynemu krajowi w UE, udało się uniknąć skutków kryzysu finansowego, który dotknął cały Zachód. Ludzie to zauważyli i docenili. Poza tym nie możemy zapomnieć o tym, że działa jeszcze antypisowska szczepionka. Po reakcji Jarosława Kaczyńskiego na porażkę w wyborach prezydenckich odżyła pamięć o dwóch latach rządów PiS. Wyborcy doszli do wniosku, że PO jako szczepionka jest skuteczna i niezbędna, jeśli Polska ma nie zejść na manowce.
Patrz też: Mirosława Grabowska,dyrektor CBOS: Polacy ...
– Platformie nie udało się jednak przejąć głosów wyborców z tzw. ściany wschodniej...
– Mapa wyborcza wskazuje, że PiS zostało zepchnięte do południowo-wschodniego narożnika i tylko tam utrzymało przewagę nad innymi partiami. Nie gwarantuje to jednak, że będzie rządzić. Wkrótce rozpoczną się rozmowy o stworzeniu koalicji w sejmikach wojewódzkich, i może się okazać, że nikt nie chce współrządzić z PiS. Pogłębi to jedynie porażkę w skali całego kraju.
Waldemar Kuczyński
Ekonomista, dziennikarz